Strona 536
Tom III
bym doszedł do zrozumienia bezgranicznej miłości i nieskończonego miłosierdzia, w których raczyłeś stworzyć mnie w ten sposób, choć w nieskończonej i odwiecznej mądrości wiedziałeś, jak molo będę sobie ważył to dobrodziejstwo tak niepojęte oraz jak bardzo wobec Ciebie będę niewdzięczny; toteż i to jest niemożliwe, bym pojął swą niegodność. Mimo to mam mocną ufność i uważam za pewne, że przez nieskończone Twe miłosierdzie i przez nieprzebrane zasługi Jezusa Chrystusa, przez zasługi i wstawiennictwo Najświętszej Maryi, wszystkich Aniołów i Świętych, Ty udzielisz mi doskonałego żalu i daru stałego pamiętania o nieprzebranej miłości Twojej i nieskończonym Twym miłosierdziu, a także daru, abym zawsze cenił sobie i szanował swą duszę i dusze mych bliźnich, i wreszcie laski, bym zgodnie z Twą wolą żywił wobec Ciebie wdzięczność za tak niezrównane dobrodziejstwa[1001].
(…)
[354] XXI. Bóg jest pokarmem naszej duszy
[354a] Pouczony przez wiarę świętą powinienem pamiętać, że Bóg powodując się swoją nieprzebraną miłością i nieskończonym swym miłosierdziem, raczył mą duszę stworzyć na obraz swój i podobieństwo, bym mógł za pokarm [spacj. — F. B.] mieć samego Boga. Albowiem jak dla utrzymania przy życiu naszego ciała dał nam pożywienie cielesne, tak w celu posilania, utrzymywania, wzmacniania i udoskonalania naszej duszy w życiu łaski, które jest życiem przybranych synów Bożych, a wiedzie duszę do podobieństwa z Bogiem w chwale przez całą wieczność, dał nam za pokarm całego siebie, Jedynego w Istocie, a Troistego w Osobach, wraz ze wszystkimi nieskończonymi swymi przymiotami i doskonałościami.
[354b] Dlatego też Adama stworzył w stanie niewinności; a stan ten między innymi darami zawiera szczególnie łaskę uświęcającą, która wynosi nas do godności przybranych dzieci Bożych. Toteż Bóg był zawsze prawdziwym, jedynym i wyłącznym pokarmem dusz, które gdy wolne od grzechu, są przybranymi Jego dziećmi. Grzech to bowiem zniekształca nas w charakterze żywego obrazu Bożego. Dlatego to powiedział Mędrzec Pański: „Kto się Boga boi, będzie czynił dobrze…, a [Bóg] nakarmi go chlebem żywota i rozumienia; wodą zbawiennej mądrości napoi go i umocni się w nim, i nie ugnie się” [Syr 15, 3 n].
[354c] Ach, Boże mój, Miłości Nieskończona, Miłości niewypowiedziana, Miłosierdzie bez granic! Któż to pobudził Cię do powołania mnie do bytu, tak że moja dusza, aby dojść do ostatecznego i pełnego szczęścia — kresu, do którego ją w miłosierdziu stworzyłeś, musi pożywać samego Ciebie jako pokarm swój i posilenie? Któż to sprawił, jeżeli nie Twoja nieskończona miłość i nieprzebrane Twe miłosierdzie? Ach, Boże mój! Ty zatem jesteś pokarmem mej duszy! A więc Ojciec jest
[1001] Tamże, s. 29—33. — Co do „Ofiarowania” zob. przyp. 538.