Strona 454

Tom III

Niebieskiego Ojca i dla zbawienia rodzaju ludzkiego przyjął postać sługi [por. Flp 2, 7], znajdą się. w położeniu służących, powinny uświadomić sobie z całą powagą, że okoliczność choroby w rodzinie stwarza najodpowiedniejszy moment dla osiągnięcia tak bardzo wzniosłych zamierzeń pokornej ich służby, a mianowicie większej chwały Bożej i zbawienia dusz.

Aby uzyskać więcej darów i zmiłowań Bożych dla korzystania z nich możliwie jak najlepiej w okresie choroby, gdy tylko stwierdzą, że zaniemógł ktoś z rodziny, z wielką żarliwością, ufnością i pokorą wzniosą do Boga następujący akt strzelisty, powtarzając go często w czasie choroby: Boże mój, nie jestem godna daru wykonywania w najdoskonalszy sposób wszystkich miłosiernych uczynków co do ciała i duszy biednych chorych; Ty mi go jednak udzielasz przez nieskończone swe miłosierdzie oraz przez zasługi Jezusa i Maryi.

Choć w roztaczaniu opieki nad chorym wzgląd na duszę powinien mieć pierwszeństwo przed względem na ciało, to jednak z uwagi na to, że przez wykazanie się czujną i uczynną starannością o potrzeby ciała usposobią bardziej serce chorego do akceptowania wyrazów troski o sprawy duchowe, od samego początku niemocy niech starają się opiekować nim i przynosić ulgę w uciskach choroby. Wyjątek stanowią nagłe śmiertelne niemoce, w których widać, że trzeba pomyśleć najpierw o duszy z uwagi na niebezpieczeństwo, że [chory] mógłby zejść z tego świata bez świętych sakramentów i bez pomocy kapłańskiej.

Dalej, aby przy otaczaniu chorego opieką wszystko odbywało się z doskonałą, czystą i skromną miłością, powinny stale pamiętać, że co czynią na rzecz chorych, czynią dla Pana naszego Jezusa Chrystusa [por. Mt 25, 40]; toteż jak byłyby wytrwałe, czujne, pracowite i pilne przy opiekowaniu się samym Jezusem, gdyby Go widziały w niemocy, tak samo powinny oddawać się opiece nad biednymi chorymi.

Dla dodania sobie odwagi do takiego odnoszenia się [do chorych] niech zważą, że jeśli wielka byłaby zasługa opiekowania się chorym, w założeniu — Jezusem, większą jeszcze zasługą będzie otaczanie opieką naszych chorych, gdyż przy zajmowaniu się Jezusem nie byłoby okazji do zasługi znoszenia wszystkich owych przykrości, złych humorów, utyskiwań, wstrętów i wszelkiego rodzaju kłopotów, jakie znosić trzeba przy opiekowaniu się biednymi naszymi braćmi w ich słabości. W odniesieniu do samego leczenia niemocy fizycznej będą bardzo uważne, by dobrze zapamiętać, nawet przy pomocy pisma, jeżeli zachodzi potrzeba, wszystkie polecenia lekarza, aby je realizować w przepisanych porach i w oznaczony sposób.

Przygotowywać i podawać będą wszystko z wyróżniającą się czystością: rosoły, napoje, pokarmy płynne i stałe, lekarstwa i wszystkie inne potrzebne [w tej dziedzinie]. Będą też zważać na to, aby w możliwej czystości utrzymywać pościel, bieliznę, pokoje wraz z meblami,