Strona 367
Tom III
memu zawstydzeniu, a zarazem i pocieszeniu (jestem też bowiem, choć niegodnie, członkiem Duchowieństwa Rzymskiego) zobaczyłem, że księża i klerycy chodzą w sutannach[554].
[265b] Koło godziny czternastej tego samego dnia ruszyliśmy do miasteczka Leonessa. Aby dotrzeć do niego, trzeba się piąć po przykrej i stromej górze. Kiedy około godziny przypadającej na „Anioł Pański”[555] znaleźliśmy się na szczycie, prowadzący nas przewodnik zaniepokoił się, czy nie zgubił drogi. Jednakże (powiem to ku większej chwale Opatrzności Bożej) przeszliśmy przez górę bez żadnego wypadku, ominęliśmy kilka jeziorek i przybyliśmy wreszcie do Leonessy na za kwadrans dwudziestą. Rano miałem szczęście złożyć Bogu Najświętszą Ofiarę w kościele Św. Józefa, pochodzącego właśnie z Leonessy[556] ; w ten sposób na wielkim ołtarzu, gdzie w prześlicznej umie (złożonej w relikwiarzu o kształcie małej świątyni) spoczywają czcigodne szczątki Świętego, ofiarowałem Niepokalaną Hostię. Świątynia jest przyozdobiona licznymi malowidłami przedstawiającymi czyny tego znakomitego Bohatera Kościoła Chrystusowego.
[265c] Następnie udałem się na zwiedzanie różnych kościołów, których jest tam wiele. W katedrze — wiele figur (zauważyłem, że w tych stronach, biorąc ogólnie, zamiast obrazu umieszcza się na ołtarzach statuy). Około dziesiątej rano wyruszyliśmy do sąsiedniej wsi, zwanej San Clemente. Miałem tu szczęście spotkać Proboszcza, który zleconą mu cząstkę wybranej Winnicy Pana naszego Jezusa Chrystusa pragnie wieść ścieżką prawa Bożego.
Po południu ruszyliśmy do miejscowości przeznaczonej na nasz postój, gdzie z łaski Pańskiej (bo przebyliśmy bardzo niebezpieczne drogi) dotarliśmy mimo wszystko zdrowo i cało po siedemnastej godzinie. Wieczorem dowiedziałem się z radością, że dnia następnego ma przybyć do wsi odległej od San Giorgio o półtorej mili Przewielebny Ksiądz Kajetan Bonanni[557] , by przeprowadzić na miejscu święte misje. Istotnie,
[554] Choć w Rzymie noszenie sutanny nie było wtedy obowiązujące, Pallotti przykładem swoim szerzył zwyczaj noszenia tej szaty przez duchownych. Zob. ks. F. Bogdan, Na drogach Nieskończoności, s. 32.
[555] To znaczy ok. godz. 18.
[556] Giuseppe da Leonessa (1556—1612), kapucyn, wyznawca, misjonarz, beatyfikowany w roku 1737, kanonizowany w dziesięć lat później.
[557] Kajetan Bonanni współpracował z Kasprem Del Bufalo w Hospicjum a Galla i tam Pallotti z nim się zapoznał. W r. 1820 Bonanni zostaje bpem Nursji (Norcia), diecezji odłączonej w tymże roku od Spoleto. Bonanni zatem to pierwszy biskup tej diecezji, na której terenie znajdowało się San Giorgio. — Jakie stosunki łączyły Świętego z tym biskupem, widać z listu z dnia l IV 1836 (Lett. 369 s. 93—94).