Strona 254
Tom III
takie poznanie, które podtrzymuje coraz to lepiej i wzmacnia żywą wiarę, które rozpala zawsze miłość i które pobudza do pełnienia wszelkich dzieł miłości względem Ciebie, mój Boże, i względem bliźniego.
[213b] O Boże mój, wyznaję i pragnę, bym wyznawał od całej wieczności i bym nadal wyznawał przez wieczność całą wobec Ciebie i całego wszechświata — a chciałbym wyznawać i wobec światów nieprzeliczonych, gdyby były możliwe — że stawałem się zawsze w każdym momencie coraz bardziej nieskończenie niegodnym, by tak poznawać Ciebie i Syna Twego Jezusa Chrystusa, aby pomnażała się coraz bardziej ma wiara, nadzieja i miłość i abym doszedł do pełnienia wszelkich uczynków miłości względem Ciebie i względem mego bliźniego, ponieważ nadużywałem stale Twych natchnień i nie korzystałem nigdy z Twych darów natury i łaski, a przeciwnie, posługiwałem się nimi po świętokradzku po to, by się przeciw Tobie buntować, by krzyżować Twojego Syna i by oddalać od siebie D ucha Świętego. Ach Boże mój, nieskończenie i po nieskończone razy zasłużyłem na to, byś mnie opuścił i zostawił w ciemnościach mych grzechów, mych niewdzięczności, świętokradzkich mych sprzeciwów wszelkim łaskom Twoim i wszelkim Bożym natchnieniom.
O Boże mój! A jednak w miłosierdziu swym znosiłeś mnie aż do dnia obecnego i do chwili niniejszej. O, co to za miłość, co za łaskawość Boża!
[213c] O mój Boże! To prawda, że nie znam Ciebie tak, jak bym Cię znać powinien; bo gdybym Cię tak znał, tobym Cię miłował, byłbym zupełnie od świata oderwany, byłbym całkowicie Twój, byłbym prawdziwym pokutnikiem gotowym stanąć zawsze w każdym momencie przed Boskim Twym trybunałem, by zdać rachunek z całego mego życia. I miłowałbym też tak bardzo Jezusa Twojego Syna, że naśladowałbym Go w sposób najdoskonalszy, jaki tylko z łaski Twej byłby dla mnie możliwy. Owszem, gdybym Cię dobrze znał, żyłbym całkowicie dla Ciebie, zajęty całkowicie popieraniem spraw Twej większej chwały i większego uświęcenia wszystkich dusz, a także byłbym oddany jak największemu i najdoskonalszemu pełnieniu wszelkich uczynków miłosierdzia względem ciała i duszy, czyniąc wszystko w tym najszczerszym zamiarze, by pełnić jedynie Boską Twoją wolę w zupełnym zapomnieniu o sobie, nie szukając nawet tej nagrody, jaka przyobiecałeś swoim wybrańcom.
[213d] Ach Boże mój! Niezmierzone Twe, bezgraniczne i niepojęte miłosierdzie, które znosiło mnie aż do tej chwili, każe mi żywić mocną, pełną, najpełniejszą ufność, że chociażem bezgranicznie, po nieskończone razy bardziej niegodny niż wszyscy upadli aniołowie, wszyscy potępieńcy i wszyscy grzesznicy, jacy byli, są i będą, oraz wszyscy grzesznicy, jacy są tylko możliwi, to jednak na niezbadanych i niepojętych drogach samegoż miłosierdzia Twego, przez nieprzebrane zasługi Jezusa Chrystusa, przez zasługi całego Kościoła walczącego, cierpiącego