Strona 164
Tom III
[141g] Wierzę niezachwianie, że nie tylko ponowiłbyś wobec całej Wspólnoty Niebian Twe zatroskanie i decyzję nieskończonej Twojej miłości, by mi zapewnić ich coraz znaczniejszą pomoc, lecz wierzę też mocno, że gdyby dla mej potrzeby należało pomnożyć [ilość] mych wspomożycieli, to pomnożyłbyś ją bez liku, powołując ich w tym celu do bytu.
Ach, Boże mój, jakże mógłbym w to wątpić, skoro dałeś mi wcielonego dla mnie Jednorodzonego Syna swojego. Ach, Boże mój, widzisz, jak rozpaczliwe jest me położenie, skoro nie korzystałem nigdy nawet z tego nieskończonego Daru. Toteż jeżeli niemożliwe jest z mej strony, bym należycie odpowiadał na Twoje łaski, przeto zniszcz, unicestwij mnie całego, we wszystkich mych poczynaniach. I jak już jest, niech zawsze będzie we mnie Jezus Chrystus, który żyje i działa we mnie. Ja zaś z Nim zjednoczony składam Ci w ofierze gotowość odpowiedzi Najświętszego Jego Człowieczeństwa (Oświadczenie generalne).
[141h] O Boże mój, Ojcze, Synu i Duchu Święty! Boże mój, Miłosierdzie moje [por. Ps 58, 18] przedwieczne, nieskończone, niezmierne, niepojęte!
Przez nieprzebrane zasługi Kościoła walczącego, cierpiącego i triumfującego zniwecz całe życie me przeszłe, obecne i przyszłe, bo było ono i jest zawsze życiem pełnym grzechów, niewdzięczności jak i najpotworniejszego ignorowania łask Twoich, jest życiem ohydnej hipokryzji, większej nieskończenie od tej, jaka była, jest i będzie na wieki.
[141i] Dla chwały Twej, a zawstydzenia mego racz teraz i zawsze objawiać przez wszystkie wieki całą mą obłudę przed wszelkim stworzeniem w zamian za najmniejszą cząsteczkę zasłużonej przeze mnie kary — wszakże bez straty Twej miłości, lecz przeciwnie, przy wzroście świętego jej żaru w mym sercu, mej duszy, umyśle i we wszystkich władzach. Z miłością zatem, na jaką zasługujesz, chciałbym taką cierpieć karę, jaką winienem znosić, a to karę niezmierną, wieczystą i tyle razy uwielokrotnioną, ile jest darów natury i łaski, których mi udzieliłeś, ile jest grzechów, niewdzięczności i sprzeciwów łasce oraz niewierności w ciągu mego życia; ile jest nieskończenie małych momentów w mym życiu, zarówno w czasie jak w wieczności, i w życiu wszystkich stworzeń. Albowiem ja jestem przyczyna wszelkiego zła przeszłego, niniejszego, przyszłego i możliwego, a także przeszkodą wszelkiego dobra przeszłego, teraźniejszego, przyszłego i możliwego.
[141j] O tak, mój Boże, Miłości ma nieskończona! Z takim więc wzrostem Twej świętej miłości racz mię za karę (a nie twierdzę, że byłaby to kara, na jaką naprawdę zasługuję, będąc zaledwie jej cieniem) przekazać w moc wszystkich Twych stworzeń rozumnych i bez-rozumnych; zmysłowych i niezmysłowych, nawet na całą wieczność (zawsze jednak ze wzrostem świętej miłości), wraz z postanowieniem Twej wszechmocy i wraz z jej potęgą, bym mógł odczuwać całą mękę