Strona 394

Tom II

tego, co powiedziano w Prawie Pańskim, parą synogarlic albo dwa gołąbki. A oto był w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon, a ten był sprawiedliwym i bojącym się Boga i wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Światy był w nim. I otrzymał był zapowiedź od Ducha Świętego, że nie umrze, dopóki by pierwej nie oglądał Chrystusa Pańskiego. A wiedziony natchnieniem, przybył do świątyni. I gdy wnosili Dzieciątko Jezus rodzice Jego, aby ze względu na Nie wypełnić przepis prawa, on wziął Je na ręce swoje i wielbił Boga mówiąc: Teraz, o Panie [itd. aż do: „ludu Twego, Izraela”, jak wyżej, w kantyku: por. Łk 2, 29-32]. — R. Chwała Tobie, Chryste![764].

Subdiakon podaje otwartą księgę do ucałowania kapłanowi, którego diakon okadza według przyjętych zasad; kandydat zaś podnosi się i stojąc lub siedząc słucha podniosłego przemówienia, jakie wygłosi kapłan siedzący przed ołtarzem po stronie Ewangelii i [starający się] rozbudzić żarliwą miłość do naśladowania Pana naszego Jezusa Chrystusa we wszystkim, a w szczególności co do ducha samoofiarowania się, z jakim Pan nasz Jezus Chrystus przyszedł na świat, żył i skonał na ołtarzu krzyża, aby i sam kandydat wstąpił, żył i umarł w Stowarzyszeniu w pełni ducha ofiary. Po przemówieniu wszyscy klękają, a kapłan na najniższym stopniu ołtarza śpiewa pobożnie:

V. Zbaw sługę Twego, Panie.

R. Który w Tobie, Boże mój, nadzieję pokłada.

V. Bądź mu Panie, obroną mocną.

R. Przed obliczem nieprzyjaciela.

V. Niech nic nie zyska na nim nieprzyjaciel.

R. A syn nieprawości niechaj mu nie szkodzi.

V. Panie wysłuchaj itd.

R. A wołanie moje itd.

V. Pan z wami.

R. I z duchem itd.

Módlmy się.

Wszechmogący i miłosierny Boże, racz użyczyć temu słudze Twojemu

[764] Trzeba tu powtórzyć spostrzeżenie ze str. 389 przyp. 9 o planowanym a nie przyjętym przez Ryt. II rycie (OOCC IX 50, nota 4), przyjętym zaś w części w prezentowanym teraz Rytuale. Jest to cały fragment, od „Subdiakon podaje (…)” aż do: „śpiewa pobożnie”. Nie przyjęto zaś i w tym wypadku następującej części Rytu: „Teraz akolici przynoszą przygotowany fotel i ustawiają go po stronie Ewangelii, z którego rektor przemówi w podniosły sposób do kandydata [starając się] natchnąć go gorącym pragnieniem naśladowania P. N. J. Ch. we wszystkim, co odnosi się do ducha Stowarzyszenia. Asystenci i wszyscy znajdujący się w chórze przy rozpoczęciu przemówienia, nakrywszy głowy siadają na swych miejscach. Kandydat zaś stoi w pośrodku prezbiterium, a za nim z prawej strony zajmuje miejsce mistrz nowicj uszów. Po przemówieniu asystenci podchodzą zaraz do ołtarza, kapłan zaś przed najniższym stopniem ołtarza, stojąc pomiędzy klęczącymi diakonem i subdiakonem, śpiewa pobożnie: V. Zbaw sługę Twego, Panie itd.”