Strona 28
Tom II
za wskazane, by byli wyposażeni we władzę zwalniania chorych i zdrowych żołnierzy z obowiązku formalnej denuncjacji do Świętego Oficjum[36]. Spodziewają się bowiem, że lepiej będą mogli pomóc tym, którzy powinni by dokonać denuncjacji za pośrednictwem świętego posługiwania, po do prowadzeniu ich do skruchy i po uprzednim otrzymaniu zgody penitenta, jak i koniecznych czy stosownych informacji uzyskanych przez spowiedników u ich penitentów. Dlatego Kapłani wzmiankowanego Pobożnego Zjednoczenia proszą Waszą Świątobliwość, by raczył przyznać im władzę zwalniania chorych jak i zdrowych żołnierzy z obowiązku formalnej denuncjacji do Świętego Oficjum, wyjąwszy wypadki tzw. dogmatyzujących i urządzających zgubne spotkania o charakterze politycznym czy antyreligijnym. W tym wypadku ci sami spowiednicy, po uzyskaniu zgody penitenta, byliby zobowiązani referować, co potrzeba, w sprawach politycznych Jego Eminencji Najprzewielebniejszemu Kardynałowi Sekretarzowi Stanu, a w sprawach antyreligijnych — Jego Eminencji Najprzewielebniejszemu Kardynałowi Wikariuszowi[37].
Do Jego Świątobliwości naszego Pana Papieża Grzegorza XVI Miłościwie Panującego Przez podpisanych w dokumencie petentów.
5. [PROJEKT UMOWY W SPRAWIE PRACYW SZPITALUWOJSKOWYM]
(koniec grudnia 1843; OOCC X 702— 707)[38]
[6] Niniejszym pismem, sporządzonym w formie jak najbardziej nienaruszalnej, podpisanym przez obydwie niżej wzmiankowane strony, oświadcza się i ustala, co następuje.
[36] Papiescy żołnierze byli zobowiązani przyznać się albo donosić do Kongregacji św. Oficjum na członków Kościoła, dopuszczających się pewnych większych przestępstw. Niełatwy ten obowiązek mógł spotykać się z nieprzezwyciężonymi oporami penitentów. Jak zdaje się wynikać z niezbyt jasnego tekstu, Pallotti dla duchowego ich dobra prosi Papieża o upoważnienie do zwalniania ich z tego obowiązku, gdy to okaże się konieczne. W wypadkach szczególnie niebezpiecznych dla Kościoła i Państwa pozostawałby obowiązek doniesienia do innych instancji: do Sekretariatu Stanu lub do Wikariatu Ezymu, i to bądź przez samego penitenta, bądź za pośrednictwem spowiednika, oczywiście po uzyskaniu na to zgody penitenta. Por. Schulle, Gestalt, III 358.
[37] Następują słowa: „Z posłuchania u Jego Świątobliwości. Jego Świątobliwość wyraził łaskawie zgodę na to, o co w prośbie, tak jednak, by z łaski, o której mowa, korzystać mogli jedynie kapłani, którzy pod kierunkiem Księdza Wincentego Pallott [!] pełnią obecnie świętą posługę wobec wojska tak w szpitalu, jak poza nim ”.
[38] Opiekę duchową w tym szpitalu, prowadzonym wtedy przez Zakon Maltański, grupa Pallottiego objęła dnia 21 XII 1843 roku. Po niecałym roku, gdy Zakon zrzekł się szpitala, został on przeniesiony z Cento Preti na oddział Św. Karola przy miejskim szpitalu Świętego Ducha in Saxia. Na życzenie papieża opiekę duchową nad tym oddziałem przejmuje znów Pallotti wraz ze swymi księżmi dnia 12 XI 1844 roku, mimo sporego oddalenia lecznicy od ich siedziby (por. Lettere, nr 1054). W przytoczonym tu projekcie umowy jako strona występuje Zjednoczenie reprezentowane jednak przez Pallottiego i jego księży. Zob. dokument następny.