Strona 19

Tom III

mnożoną w nieskończoność, itd., itd. ∞ , i przyjmuję, że każdy czyni to z taką pobożnością, jaką stosować pragnę w każdym nieskończenie małym momencie mnożonym w nieskończoność, itd., ∞ , oraz przyjmuję, że każdy czyni to ze wspomnianą doskonałością, rozlaną we wszystkich — jak przyjąłem — stworzeniach. I tak stale bez końca, itd. ∞ ∞ ∞ O§O.

Z taką samą też doskonałością[6] pragnę czynić wszystko to, co czyniłyby wszystkie te stworzenia mnożone bez końca w każdym z nieprzeliczonych momentów wszelkich wieczności po wszelkie wieczności, itd., ∞ ∞ ∞ O§O. W uznaniu zaś, że nie mogę dokonać tego wszystkiego, wracam do aktu pokory i wyznania doskonałości nieskończenie wielkiego Boga i doskonałości wszystkich stworzeń, przy wielkiej mej nędzy; i pragnę, aby to wszystko uczynione zostało: nie jak gdyby stworzenia te pozostawały na ziemi, lecz jak gdyby były mieszkańcami nieba, a nawet przedstawię sobie, że ich duch przebywa w niebie, one zaś same żyją na ziemi po to, by coraz bardziej pomnażać doskonałość w niebie.

[4] Piękna to myśl, lecz ileż to będzie stworzeń, które tworzyły, tworzą i tworzyć z niej będą myśli jeszcze piękniejsze? Wobec tego pragnę zawrzeć w niej to wszystko, co myślały, co myślą i co myśleć będą wszystkie razem wzięte stworzenia, owszem, co myślałoby każde stworzenie [gdyby było] uwielokrotnione bez granic w każdym z nieprzeliczonych momentów wszystkich wieczności przez wszystkie wieczności, itd., itd., ∞ ∞ ∞ O§O, tak, że przy pomocy znaku ∞ obejmuje się wszystko, co stworzenia wyobraziły sobie, mogły sobie wyobrazić i wyobrażą sobie, choćby to było mnożone w nieskończoność z niedoścignioną doskonałością, itd., itd., ∞ O§O, podczas gdy za łaska Bożą pragnę wielce tego, by oddawano wielką, owszem, bezgraniczną chwałę memu Ojcu Niebieskiemu. A ponieważ wiem, że nie mogę uczynić tego wszystkiego, wrócę do upokarzania siebie ∞ ∞.

Ale pragnąc uczynić ten akt — gdyby to było możliwe [nawet] w każdym nieskończenie małym momencie całej wieczności przez całą wieczność, itd., itd., itd., ∞ , aby w ten sposób zrobić przynajmniej cośkolwiek — zamierzam to spełniać we wszystkich czynnościach ciała, we wszystkich [jego] ruchach najprostszych, najbardziej naturalnych i całkiem obojętnych, itd., ∞. I by naprawdę odnawiać ducha, w tym akcie postanawiam go wzbudzać wymawiając np. „Panie!” albo inny akt strzelisty, przez który chciałbym to spełnić; niekiedy wespół z działaniem Ducha będę się starał obudzać ten akt w całej rozciągłości.

[5] Ponieważ jednak — tak powiem — jestem samą nędzą, oddaję się całkowicie w ręce mego Ojca Niebieskiego, mego Mistrza Jezusa — Brata, Odkupiciela, Drogi, Prawdy i Żywota [por. J 14, 6] oraz

[6] „Z taką samą też doskonałością” — dodatek późniejszy.