Strona 91

Tom IV

w ciągu całego swojego życia, i że wiele zrobił w tym celu, aby była ona w sposób doskonały praktykowana przez wszystkich.

I czegóż to nie czynił, by tajemnice stanowiące przedmiot naszej wiary były przez wszystkich znane, i by – zgodnie z nauką Jezusa Chrystusa – wszystkim były wyjaśniane? Za dnia i nocną porą wychodził, aby wyszukiwać błąkające się po ulicach, bazarach czy sklepach dzieci i pouczać je o tajemnicach religii świętej. By zaś to mogło przybrać formę instytucji ileż on dokonał prac dla założenia tak bardzo zasłużonej kongregacji Nauki Chrześcijańskiej, ileż się modlił, ileż się nacierpiał[305], ileż podjął kłopotów i trudów!

Nic zatem dziwnego, że pod koniec życia doszedł do stanu niewymownej pociechy, gdyż zdał sobie sprawę, że bliski jest już moment, w którym twarzą w twarz miał oglądać Boga. Toteż ponad wszelkie wyobrażenie nasze mógł już myśleć, że niebawem oglądać będzie Ojca rodzącego od wieków i po wszystkie wieki Syna, jak i od Ojca i Syna wywodzącego się Ducha Świętego. A jedno – cześnie zdał sobie sprawę, że już wnet w sposób doskonały oglądać będzie w niebie niewysłowioną tajemnicę Wcielenia, i związanych z nią wiele innych tajemnic.

Toteż śmierć jego była naprawdę cenna. Badajcie się (zatem) sami. Widzicie, że pragnęliście dojść do cennej śmierci, ale nie wysililiście się, by ćwiczyć się, jak należy, w praktykowaniu swej wiary. Żałujcie za to, poprawcie się, zwróćcie się do Boga, i w imię Jezusa, pełni ufności proście o doskonałą praktykę cnoty wiary oraz módlcie się za wstawiennictwem Błog. Hipolita, mówiąc:

Ojcze nasz, Zdrowaś, Chwała Ojcu.

Punkt 2

Pretiosa in conspectu Domini mors Sanctorum eius. Cenna przed obliczem Pana jest śmierć Jego Świętych (Ps 115, 15).

Pomyślcie o śmierci Błog. Hipolita. Śmierć naszego Błogosławionego była też cenna z powodu cnoty nadziei, jaką praktykował on sam i inni za jego pośrednictwem, szczególnie przez Kongregację Nauki Chrześcijańskiej wyjaśniającej, czego mamy się spodziewać od Boga. Jakże niewymowną pociechą na ziemi w ostatnich chwilach tej doczesnej pielgrzymki musiało dla tej błogosławionej duszy być to, że wbrew wszelkim pokusom wewnętrznym i sprzeciwom z zewnątrz (znoszonym szczególnie przy zakładaniu swej kongregacji)[306] zaprawiał

[305] „ ileż się nacierpiał…” – dod. późn.

[306] „znoszonym szczególnie… kongregacji” – dod. późn.