Strona 94
Tom III
18. [ŚLUBY SKŁADANE OD ROKU 1816 DO ROKU 1823] (Lumi — 31, t. I, s. 261—264; lata 1816—1823) [101] Śluby składane od roku 1816[168].
Na chwałę Boga w Trójcy Jedynego, Jezusa, Słowa Wcielanego, naszej więcej niż najukochańszej Matki Maryi, św. Józefa, św. Jana Chrzciciela, św. Jana Ewangelisty, św. Joachima i św. Anny, św. Zachariasza i św. Elżbiety, świętych Ojców: Dominika, Franciszka z Asyżu, Franciszka z Paoli, Wincentego Ferreriusza, wszystkich Aniołów, innych Świętych.
[101a] złożyłem śluby:
1) Dozgonnej czystości.
2) Ubóstwa — starając się w zależności od rady kierownika duchowego nie szukać stanowisk połączonych z godnością i zaszczytami.
3) Posłuszeństwa wobec spowiednika; ślub ten jest czasowy, to znaczy, że zgodnie z wolą spowiednika składam go np. na pięć miesięcy, po których odnawiam, np. na dalsze pięć miesięcy, itd.
4) Wiary w Niepokalane Poczęcie Najśw. Dziewicy i we wszystkie artykuły wiary, które nie tylko przyjmuję na podstawie chrześcijańskiego obowiązku, ale co do których pragnę jeszcze złożyć ślub przyjmowania ich wiarą.
5) Całowania ziemi, jeśli to możliwe, gdy jestem sam w pokoju przeze mnie zamieszkałym, ilekroć usłyszę, że ktoś obraża imię Boga. (Ślub ten złożyłem u stóp wielkiego ołtarza w kościele Św. Mikołaja degli Incoronati[169] dnia 23 października 1819 roku w uroczystość Jezusa Nazareńskiego)[170]
[101b] 6. Pragnę, by wszystkie me czynności, uszlachetnione łaską Pana, podpadały pod ślub najwyższej doskonałości w tym sensie, bym nie był zobowiązany spełniać ich na mocy ślubu, ale by posiadały wartość ślubowania dlatego, że zostały dokonane, i to dokonane w takim właśnie stopniu doskonałości. Również staranie, aby nie pozostawać bezczynnym, niech podciągane będzie pod ślub wystrzegania się bezczynności, nie jakobym winien był unikać jej na mocy ślubu, ale, jeślim jej się ustrzegł, pragnę, by to było z powodu [złożonego] ślubu. I pod tym, tak pojętym ślubem, pragnę wykonywać każdą cnotę, jaka tylko będzie mi dane praktykować.
7. Ślub nieprzyjmowania godności złożony na ręce kierownika duchowego,
[168] Por. przyp. 84 i 105.
[169] Nie istniejący już kościółek przy via Giulia, parzy którym Pallotti rozwijał znaczną część młodzieńczego swego apostolstwa.
[170] Jezus Nazareński przedstawiony jako „Mąż Boleści”, okryty czerwoną tuniką, z rękoma związanymi przed sobą, ze skrwawioną głową ukoronowaną dermami. Piękna figura odpowiadająca temu opisowi znajduje się dotąd w kość. San Salvatore in Onda.