Strona 561
Tom III
w czasie stosowania egzorcyzmu czy po nim, chyba że postawi się wam pytanie i będzie się to tyczyło większej chwały Bożej oraz czyjegokolwiek zbawienia.
I choć jesteście duchami kłamstwa, to jednak na postawione pytanie wolno wam odpowiadać tylko prawdę, która odnosić się będzie do chwały wszechmogącego Boga i do zbawienia dusz.
A gdyby kto wypytywał was o rzeczy próżne i niedorzeczne, a tym bardziej o szkodliwe, nie ważcie się odpowiadać, by nie trwoniono daremnie drogocennego czasu, który ma być wykorzystywany dla miłowania Boga i zbawienia dusz.
Nakazuję wreszcie, tobie, szatanie, i twym wszystkim poplecznikom, abyście zachowali całkowite milczenie co do wszystkich spraw tutaj wyłożonych i byście nigdy na wiek i nie stawiali najmniejszych nawet przeszkód żadnemu stworzeniu Bożemu, zgodnie z upodobaniem Boga, ku jak największej i nieskończonej Jego chwale, ku zbawieniu dusz oraz ku zbawiennemu memu zawstydzeniu i ujawnieniu niewypowiedzianej mej nędzy i niegodności.
[360i] Wsław siebie, Panie, Królu nieba i ziemi [por. Mł 11, 25]! Wsław Najśw. Dziewicę i Matkę bez grzechu pierworodnego poczętą, wsław Aniołów i Świętych Twoich, wsław wszystkie dzieła Twe świetnością Twoją wieczystą, mnie zaś napełnij niesławą, karami, utrapieniami itd., mnożonymi bez końca ze względu na Ciebie. Tyś mi bo wiem, beze mnie, jest wszystkim: Bóg mój i wszystko! I to mi wystarczy.
2. [EGZORCYZM Z ROKU 1828][1067]
(OOCC XI 525 —573; data: 18 2 9)[1068]
Opis egzorcyzmów przeprowadzonych za pontyfikatu błog. pamięci Leona XII[1069]
[361] 1. Przystępujemy do opowiadania, jak to w przedziwny sposób uwolniony został osaczony [przez złe duchy] pewien świątobliwy kapłan. Kapłan ten od osiemnastu już lat służył wiernym słuchając
[1067] Na okładce 44-stronicowego rękopisu zaznaczył ks. Hettenkofer: „Egzorcyzm przeprowadzony w roku 1828. Autograf Wiel. Wincentego Pallottiego.
[1068] w dokumencie spotykamy się z pewną chwiejnością co do dni tych sierpniowych 1828 roku. Z podanego nagłówka wynika, że Pismo Świętego powstało po śmierci Leona XII, tj. po 10 II 1829.
[1069] Arcyciekawy ten dokument godny jest uwagi szczególnie dlatego, że stanowi klasyczny dowód na możliwość i fakt opętania bez winy moralnej opętanego. O czymś podobnym dowiadujemy się też z życia św. Teresy z Lisieux (1873—1897).