Strona 524

Tom III

spojrzeniem ogarnąć dusze twych krewnych, domowników, podwładnych, współobywateli, szczególnie zaś duszę tego, którego może zgorszyłeś[981].

Drugie przygotowanie wstępne.

Prosić Najśw. Dziewicę, Anioła Stróża i całą Wspólnotę Niebian o łaskę potrzebną do odniesienia z rozmyślania jak najobfitszych owoców.

[347c] Po rozmyślaniu możecie zanieść [do Boga] następującą modlitwę:

Boże mój, dziękuję Ci za oświecenia i łaski, których udzieliłeś mi dla owocnego rozmyślania. Błagam Cię o przebaczenie, że nie skorzystałem z nich należycie. Niechaj Twe miłosierdzie wyrówna me niewierności; Ty zaś, przez zasługi Jezusa i za wstawiennictwem Naj świętszej Maryi i całej Wspólnoty Niebian, udziel mi łaski, abym wykonał powzięte postanowienia.

[348] Rozmyślanie na dzień pierwszy [miesiąca]

Krzewienie wiary niezbędne jest do osiągnięcia życia wiecznego.

[348a] 1. Przypomnij sobie, duszo moja, i rozważ głęboko pełne słodyczy słowa, jakie w parę chwil przed udaniem się do Ogrójca powiedział Jezus Chrystus: „A ten jest żywot wieczny, aby poznali Ciebie, jedynego Boga prawdziwego, i któregoś posłał, Jezusa Chrystusa” [Łk 17, 3]. W słowach tych Zbawiciel chciał powiedzieć, że do osiągnięcia żywota wiecznego jest bezwzględnie konieczne poznanie Jego Ojca, jako jedynego prawdziwego Boga, oraz zesłanego przezeń Syna, czyli samego Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata. Te zatem dusze, do których nie dotarła jeszcze wiara święta, nie znają prawdziwego Boga i Najświętszego Jego Syna Jezusa Chrystusa, a tym samym nie czczą Go i nie miłują, jak domaga się tego wiara, i nie będą mogły osiągnąć życia wiecznego, jeżeli śmierć zaskoczy ich w tym opłakanym stanie[982].

[981] „trzeba też osobnym… zgorszyłeś” — dod. późn.

[982] Nawiązując do tekstu tego rozmyślania J. Stabińska pisze (Wincenty Pallotti, s. 124) ze zgrozą, że według Pallottiego 90% ludzi, jako żyjących bez wiary prawdziwej, czeka potępienie wieczne. Pisze też, że „nie tylko Wincenty odkupującą moc Chrystusa wtłaczał w ramy Kościoła widzialnego”. — Nie wiadomo czemu przypisać tak absurdalne twierdzenia o Teologu z prawdziwego zdarzenia, który wszak dobrze wiedział, że zasadę „Poza Kościołem nie ma zbawienia” trzeba koniecznie uzupełnić inną: „Bóg nie odmawia swej łaski człowiekowi, który (w sprawie zbawienia) czyni to, co leży w jego mocy”; i który pisząc o milionach ludzi żyjących w niebezpieczeństwie” wiecznego potępienia z powodu błędnej czy niedostatecznej wiary, nie omawia tego zagadnienia ex professo, ale podkreśla jedną jego stronę, by medytującego usposobić do troszczenia się o zbawienie bliźnich. Metodę s. Stabińsklej zastosowaną do wypowiedzi Świętego, równym prawem moglibyśmy zastosować do słów Chrystusa, że kto się nie ochrzci, będzie potępiony (por. Mk 16, 17), czy do słów Soboru, że „pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia” (KK 14). Porusza się. tu jedną tylko stronę zagadnienia, która ma i inne strony wynikające z kontekstu Pisma Św. czy nauki soborów.