Strona 517
Tom III
które Noniusz zwie silicernia, Plautus polliaslurae, Lawiusz viscerationes, Tulius [Cicero] circumpotationes, Tertulian epitaphia i mathiae, a Polluks, podobnie jak Lucjan i Ateneusz — peridipna. Bo przecież w św. Kościele katolickim posiadamy inne obrzędy i ceremonie, inne ofiary, innych kapłanów, słowem — dysponujemy innymi pomocami, które naprawdę są w stanie przynieść ulgę cierpieniom i potrzebom dusz czyśćcowych.
[345b] Przychodzę zatem, chrześcijańscy słuchacze, w dniu dzisiejszym, przychodzę nie tylko z myślą o uwolnieniu tych dusz, ale też z myślą o pomocy dla was, przychodzę jako wierny wysłannik oraz troskliwy obrońca i opiekun. Jako taki wyłożę wam pobudki, które zmuszają nas do niesienia pomocy duszom czyśćcowym; i jako wysłannik wierny przedstawię godny opłakania stan, w jakim one się znajdują. Nie moje, nie moje to słowa domagają się pilnej i łaskawej waszej uwagi; ale wymaga jej sama powaga zagadnienia i chwała Boża, wymaga ratowanie dusz, wymaga nasz osobisty pożytek. Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu.
Mówię nasamprzód, że powinniśmy pomagać duszom czyśćcowym, gdyż domaga się tego miłość, a niesienie pomocy stanowi heroiczny akt chrześcijańskiej miłości. I zaraz na samym początku podkreślani, że nikt nie może wątpić, iż niesienie pomocy duszom czyśćcowym jest praktykowaniem miłości. Kościół walczący ożywiony jest tym samym duchem, jakim owiany jest Kościół cierpiący; duchem, powiadam, wiary, nadziei i miłości. A ponieważ jeden i ten sam duch ożywiać może jedno tylko ciało, przeto w obydwu Kościołach: walczącym i cierpiącym istnieje jeden i ten sam stosunek do [ich] ducha, z tą jedynie różnicą, że jeden może zdobywać zasługi, drugi zaś cierpi bez niej, przy czym, należy stwierdzić, są z sobą ściśle złączone. Dlatego jeżeli wspomaganie ubogich, podnoszenie upadłych, dodawanie sił słabym i małodusznym jest przejawem miłości, to takimże przejawem miłości jest i niesienie pomocy i przynoszenie ulgi strapionym i cierpiącym duszom czyśćcowym!
Nie wystarcza jednak, najmilsi, wiedzieć, że pomoc dla dusz czyśćcowych jest przejawem miłości; powinniśmy ponadto żywić głębokie przekonanie, że wspomaganie tych dusz jest heroicznym aktem chrześcijańskiej miłości. By nie przedłużać tych wywodów, pomijam naukę głoszoną na ten temat przez Ojców Kościoła greckiego i łacińskiego, lecz idąc śladem Ojców, a szczególnie św. Tomasza, Doktora Anielskiego, oraz Seraficznego Bonawentury[968] postaram się mocnymi racjami poprzeć twierdzenie, że niesienie pomocy duszom czyśćcowym jest najbardziej heroicznym aktem chrześcijańskiej miłości, tak dlatego, że niosąc pomoc i wsparcie tym duszom objawia się wielką miłość Boga,
[968] Święty Tomasz z Akwinu, dominikanin (†1274); św. Jan Bonawentura, franciszkanin (†1274).