Strona 484
Tom III
Kardynałowi wysłanemu z pierwszym czy drugim tytułem należałoby przydzielić czterech teologów również mianowanych przez Stolicę Świętą i (jeśli się to uzna za stosowne)[858] obdarzonych do tego celu na stałe najprostszym stopniem godności prałackiej, która nie dopuszczałaby już do dalszej promocji, lecz byłaby dożywotnią, wyjąwszy przypadek niezdatności wskutek podeszłego wieku czy niemocy.
Teologowie ci wchodziliby w skład Misji Apostolskiej jako współpracownicy kardynała, a ze względu na wspólne mieszkanie i stół[859] stanowiliby również część jego rodziny, z uwagi na jedność miłości i jednolitość zasad w pełnieniu tej misji. Teologów można by wybierać i spośród duchowieństwa zakonnego. Strój zakonny nie powinien w tym przypadku sam przez się stanowić przeszkody; gdyby jednak zaszła potrzeba uwzględnienia zdania przeciwnego, można by sprawę rozwiązać stosując ubiór wspomnianych prałatów najprostszego stopnia.
[320e] Wypadałoby też, by sekretarzem takiej Misji Apostolskiej był kapłan [w odpowiednim] wieku, odznaczający się świętością życia, wiedzą i roztropnością. Bardzo mądrze przestrzega się tych warunków przy powoływaniu sekretarza Wikariatu Rzymu; czy nie należałoby przestrzegać tego tym bardziej, gdy chodzi o sprawne funkcjonowanie Apostolskich Nuncjatur, które wśród władców i narodów mogą albo budzić szacunek dla Kościoła rzymskiego, albo przez zgubne posunięcia go skompromitować? Aby zapobiec dążeniu do wyższych stanowisk[860] , sekretarz nie mógłby mieć widoków na dalsze promocje, prócz zaliczenia do teologów Nuncjatury[861].
[858] („jeśli się to uzna za stosowne”) — dod. późn.
[859] ze względu na wspólne mieszkanie i stół” — dod. późn.
[860] „Aby zapobiec… stanowisk — dod. późn.
[861] „prócz zaliczenia… Nuncjatury” — dod. późn.