Strona 482

Tom III

6. [KRÓTKIE UWAGI O REFORMIE NUNCJATUR APOSTOLSKICH][850]

(OOCC V 746—758; data: 184 0/1841)[851]

[320] Cenna instytucja Nuncjatur Apostolskich, godna szacunku z uwagi na szczytne swe zadania pełnione z ramienia Stolicy Apostolskiej, będzie mogła, jak się zdaje[852] , osiągać skuteczniej swoje tak bardzo upragnione owoce, jeżeli pod uwagę brać się będzie te oto uwagi, które niniejszym pokornie przedstawiamy[853].

[320a] Nuncjatura Apostolska powinna starać się o to, aby wśród zewnętrznych władców i narodów panowało wysokie mniemanie o katolickim Kościele, rzymskim i apostolskim; winna się też starać o wszczepienie w ich serca należnej czci, szacunku i religijnej uległości wobec Stolicy Świętej i Zastępcy Pana naszego Jezusa Chrystusa, żadną zaś miarą nie może tak postępować, by ludzie patrząc na [Nuncjaturę] wyrabiali sobie ujemne i łączące się z pogardą pojęcie o Kościele rzymskim[854].

Konieczną rzeczą jest zatem, by nuncjusz dzięki wszechstronnej swej i głębokiej wiedzy, niezwykłej i potwierdzonej świętości życia, łagodności, a równocześnie apostolskiej mocy, dzięki roztropności i dojrzałości sądu, jakiego wymaga wzniosłe zadanie wobec Kościoła i państwa[855] , był jak najdogodniejszym przedstawicielem Zastępcy Jezusa Chrystusa i świętego Kolegium kardynałów, aby stosownie do okoliczności czasu i charakteru narodu — budzić zrozumienie, kim jest Papież i czym święte Kolegium kardynałów[856].

[850] Nagłówek ks. Orlandiego. — Szkic ten wskazuje na to, jak wysokie zdaniem Świętego wymogi należy stawiać szczególnie tym kapłanom, którzy jako przedstawiciele Stolicy Apostolskiej udają się do różnych chrześcijańskich krajów.

[851] Ten czterostronicowy autograf Pallottiego jest bez daty, ale przyjmuje się, że Pismo pochodzi z lat 1840—1841.

[852] „jak się zdaje” — dod. póżn.

[853] Według ks. Hettenkofera, za którym idzie ks. Bielski, dokument miał być przedstawiony kard. Lambruschiniemu; jednakże ks. Moccia, opierając się na analizie tekstu, dochodzi do wniosku, że adresata nie można określić.

[854] „żadną zaś miarą… o Kościele rzymskim” — dod. późn.

[855] „jakiego wymaga… i państwa” — dod. późn.

[856] Kolegium kardynalskie wywodzi się z prezbiterów dwudziestu pięciu kościołów tytularnych Rzymu, dalej, z siedmiu, później czternastu diakonów okręgowych i sześciu diakonów pałacu papieskiego, oraz siedmiu (od wieku XII — sześciu) biskupów „diecezji podmiejskich”. Byli oni doradcami i współpracownikami papieży. Od roku 1150 tworzą „Święte Kolegium” z dziekanem, którym jest biskup Ostii, i z kamerlingiem, który odpowiada za administrację dóbr. Od roku 1179 przysługuje im wyłączne prawo wyboru papieża. Sykstus V ustalił w roku 1586 liczbę członków Kolegium — 70; z których nie wszyscy musieli być biskupami, a nawet kapłanami. W roku 1962 Jan XXIII postanowił, że wszyscy kardynałowie muszą mieć sakrę biskupią oraz powiększył ich liczbę.