Strona 470

Tom III

Aby naprawić ten nieład, płaczcie nad każdym ze swych błędów, opłakujcie każdy krok stawiany nierozważnie do sanktuarium, bez Bożego wezwania. Uznajcie się za niegodnych, za najniegodniejszych tej łaski powołania i raz po raz błagajcie wciąż o nią z całą ufnością i wytrwałością. Módlcie się o tę łaskę, jako o cud miłosierdzia Bożego nad wami. Ofiarujcie Bogu, Ojcu Przedwiecznemu, Boską Krew mego Syna, ofiarujcie Mu zasługi wiecznego Kapłaństwa Jezusa Chrystusa. Wzywajcie wstawiennictwa Świętych Pańskich, szczególnie świętych Kapłanów. Proście też swego Anioła Stróża: powiedzcie mu, aby się wstawiał za wami wraz ze wszystkimi Świętymi w niebie i z Chórami zastępów anielskich. Zwróćcie się i do mnie, a ja, jako Matka Miłosierdzia, poprowadzę tak waszą sprawę, że będziecie pocieszeni.

[316c] 3. „Kapłani”, itd. (tamże). A może wam, synowie najmilsi, przyszła taka myśl do głowy, że poszliście za nieszczęsnym zdrajcą Judaszem. Przyznajecie wprawdzie, że otrzymaliście powołanie od Boga, podobnie jak Judasz, lecz się lękacie, że utraciliście je z własnej winy, jak i on je utracił. Obawa ta budzi się w was, gdy z oziębłą wiarą sprawujecie Najśw. Ofiarę, gdy ogarnia was nuda przy odmawianiu Brewiarza, gdy z trudnością głosicie słowo Boże i sprawujecie sakramenty święte, gdy widzicie, że wygasło w was wszelkie uczucie gorliwości dla zbawienia dusz, gdy brak wam wszelkiego entuzjazmu dla pełnienia funkcji kapłańskich, wszelkiego zamiłowania do studium Pisma św., świętej teologii, a zwłaszcza do tej świętej sztuki prowadzenia dusz po ścieżkach wiodących do nieba; wreszcie, gdy spostrzegacie w sobie coraz silniejszą podnietę i napór buntujących się namiętności, doświadczacie coraz większych trudności w ich przezwyciężaniu, stwierdzacie u siebie generalną trudność i obrzydzenie wobec wszystkich religijno-moralnych swych obowiązków[823].

Uważajcie, najmilsi synowie: jeśli Judasza naśladowaliście na pierwszym etapie jego niewierności, to nie naśladujcie go na ostatnim — na etapie rozpaczy! Zdobądźcie się na odwagę, oddajcie się pokucie. Bo to jedyna droga stojąca dla was otworem do stanu chwały, w jakim was oczekuję. Stąd — jeśli tylko z ufnością zwrócicie się do mnie — wyproszę dla was wszystkie owe łaski, jakie są dla was niezbędne.

[823] Jakże realistyczny opis trudności, jakie przeżywają niektórzy kapłani i w dobie Vaticanum II.