Strona 420

Tom III

współbrata przykrości lub obrazy lub gdy zauważy, że komuś oddają pierwszeństwo i wyróżniają go, choć na to nie zasługuje, aby nie utracić miłości, niech wspomni, że winien być cierpliwy i pokorny i że nie powinien odnosić się do brata z zazdrością czy nienawiścią, ni okazywać wyniósł o-wzgardliwej postawy; przeciwnie, ma przypominać sobie przykazanie Jezusa Chrystusa nakazującego wyraźnie kochać naszych nieprzyjaciół i czynić dobrze tym, którzy nas krzywdzą, błogosławić zaś złorzeczącym nam i modlić się za prześladowców [por. Mt 5, 44; Rz 12, 14]. Doskonałe przestrzeganie tych Boskich nakazów będzie zasadą naszej Instytucji.

4. Gdyby kto kiedyś otrzymał pochwałę za dobre wyniki w charytatywnej pracy na rzecz któregoś z pobożnych Domów, niech pamięta, by przez chełpienie się nie utracił miłości. Albowiem miłość nie unosi się pychą, nie szuka swego [por. l Kor 13, 4-5]; przeciwnie, ma to mieć na uwadze, że jeżeli mimo naszych grzechów Bóg daje nam czas i łaskę do pełnienia miłosiernych uczynków, to mamy do czynienia z darem, którego jesteśmy zupełnie niegodni, a z którego winniśmy korzystać w duchu pokory.

[282e] 5. Jeżeli w działalności swego współbrata na rzecz jakiegoś z pobożnych Domów nie widzi ktoś jasno doskonałej miłości, nie powinien myśleć o [współbracie] ujemnie, aby nie utracić miłości; przeciwnie, ma go polecać Panu Bogu. albowiem miłość nie myśli niczego złego [por. l Kor 13, 5].

6. Aby z chwilą kiedy w uczynkach współbrata wykonywanych na rzecz dobrego dzieła zauważymy jakiś błąd, nie utracić miłości, nie powinniśmy się cieszyć z tego stwierdzenia; natomiast gdy widzimy, że spełnia je z doskonałą prawością, nie mamy się smucić, bo miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości, ale weseli się z prawdy [por. l Kor 13, 6].

7. We wszelkich przeciwnościach i niepowodzeniach przeciwnych naszym upodobaniom, planom czy zapatrywaniom uważanym z jakiejkolwiek racji za korzystne dla zbożnej Instytucji nie należy tracić miłości, lecz zachować ją w pokorze i cierpliwości, uznać to co dobre i spokojnie znosić wszystko z ufnością, że Pan Bóg oświeci przełożonych. Trzeba przy tym pamiętać, że miłość stosuje się do wszystkiego, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi [por. l Kor 13, 7]. I wreszcie, jeżeli przy spełnianiu uczynków miłosierdzia na rzecz pobożnego Domu spotka nas przykrość, to aby nie utracić drogocennego skarbu miłości, pamiętajmy, że prawdziwa miłość nigdy nie ginie [por. l Kor 13, 8]; dlatego nie powinno nam nigdy zabraknąć pokory i cierpliwości, by nie zabrakło nam miłości.

[282f] Zasady te, związane ściśle z podstawowymi założeniami, nazywają się fundamentalnymi. Doskonałe ich przestrzeganie powinien każdy uważać za święty obowiązek nie tylko katolika, ale i członka Zjednoczenia,