Strona 307

Tom III

przez zasługi Najśw. Dziewicy Maryi, wszystkich Aniołów i wszystkich Świętych. Amen.

[240a] O Boże mój! Jam jest przyczyną zła wszelkiego: fizycznego i moralnego.przeszłego, teraźniejszego, przyszłego i możliwego w całym wszechświecie; jam w całym wszechświecie przeszkodą wszelkich dóbr fizycznych i moralnych, zarówno przeszłych i teraźniejszych, jak przyszłych i możliwych! Jakimże jestem potworem przed Tobą! O Boże mój, miłosierdzia! Jezu mój, miłosierdzia! Najśw. Maryjo, miłosierdzia! Życie, męka i śmierć Pana naszego Jezusa Chrystusa i wszystkie boleści Najśw. Dziewicy Maryi niech będą zawsze we wszystkich sercach, przez zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa. A przez Jego naj świętsze życie niech będzie zniweczone całe życie moje. Amen.

O, gdyby było dane nieskończenie miłować, nieskończenie pokutować, nieskończenie się upokarzać, nieskończoną rozwijać działalność, nieskończenie cierpieć, nieskończoną znosić pogardę dia Ciebie, Panie Jezu, któryś za mnie oddał swe życie! Lecz ofiaruję Bogu Ojcu najświętsze Twe życie, polecam Tobie samemu Ciebie i wszystkie Twe dzieła teraz i na wieki dla chwały Twojej, a przeciw mnie. Pamiętaj o sobie, a ze względu na siebie — zapomnij o mnie!

[240b] Boże mój, Miłosierdzie moje! Boże mój miłosierny bez granic we wszystkich nieskończonych przymiotach Twoich! Oto patrzysz na mnie, znając mnie jako prawdziwego pyszałka, co w niegodziwej zarozumiałości przewyższa bez miary wszystkich szatanów i wszystkich pyszałków w czasie i w wieczności, we wszystkich możliwych światach! Ty wiesz, ile to razy podniecałem przewrotną swą pychę przez odpowiedzi dwuznaczne, dawane w tym celu, by nie ujawniać swej niewiedzy w rozmaitych sprawach, nawet w takich, jakie znać byłem obowiązany. A przecież jam największy ignorant pośród tych, co byli, są i będą. Boże mój, Miłosierdzie moje! Przez pokorę Pana naszego Jezusa Chrystusa zniwecz pychę moją wraz z niezliczonymi a okropnymi jej skutkami! Boże mój. Miłosierdzie moje! (Oświadcznie generalne).

[240c] Boże mój, Miłosierdzie moje, Miłosierdzie bez granic, niezmierzone, odwieczne, niepojęte! Choć jestem potworem obciążonym wszelkimi występkami, zbrodniami, niewdziecznościami, zahamowaniami w odpowiadaniu na Twe łaski, choć jestem przyczyną wszelkich nieszczęść fizycznych i moralnych oraz przeszkodą wszelkiego fizycznego i moralnego dobra tak w czasie jak wieczności we wszystkich możliwych światach, i więcej jeszcze, i chociaż jako ten potwór i jako ta przyczyna i taka przeszkoda w każdym z nieprzeliczonych momentów zwiększa się coraz bardziej, tak jak gdybym w każdej chwili stawał się znów potworem, przyczyną i przeszkodą, jak to już powiedziałem, to jednak Ty, który jesteś nieskończoną Miłością i Miłosierdziem — daruj, że dla większej dosadności ośmielam się to powiedzieć — Ty oszalałeś wobec mnie z miłości i miłosierdzia!