Strona 294

Tom III

że dozwolisz mi stać zawsze przy Tobie, o Jezu Eucharystyczny, nieogarnione Dobro, że każdego dnia aż do śmierci dozwolisz mi przyjmować Cię w Komunii św. i że utrwalisz we mnie żywą świadomość, jakby Najśw. Eucharystia była rzeczywiście w mym sercu [podobnie] jak znajduje się zawsze w poświęconych naczyniach; i [że będzie] we mnie jako pokarm duchowy dla pomnażania w nieskończoność owoców miłosiernych bez granic; że użyczysz mi łaski zwiększania liczby czcicieli i uczestników Najśw. Eucharystii, we mnie zaś utrwalisz tryb życia polegający na nieustannym przygotowywaniu się [do Eucharystii], na stałym jej przyjmowaniu, na nieprzerwanym dziękczynieniu i na ciągłym uczestniczeniu w nieprzebranych jej owocach.

[234b] I za cenę mych nie kończących się, wieczystych, niezmiernych i powszechnych upokorzeń i udręczeń, przyjm zadośćuczynienie czci Twojej za niedopełnione uwielbienia i uczestniczenia w Najśw. Eucharystii. I przez nieskończone Twe miłosierdzie, przez zasługi Jezusa Chrystusa i przez zasługi Najśw. Maryi oraz wszystkich Aniołów i Świętych uczyń zadość — jak na to zasługujesz — [brakom] czci i uwielbienia [należnego Eucharystii]. Żywię też nadzieję, że Najśw. Eucharystia przez cud miłosierdzia wydawać we mnie będzie w każdym momencie wszystkie te owoce, jakie wydawałaby we wszelkich stworzeniach przeszłych, obecnych, przyszłych i możliwych, gdyby one z najdoskonalszym możliwie usposobieniem korzystały z Najświętszej Eucharystii w każdej chwili poprzez całą wieczność.

Tak, o mój Boże! Przez zasługi Jezusa Chrystusa, przez zasługi i wstawiennictwo Najśw. Maryi oraz wszystkich Aniołów i Świętych, tak wielka jest ma ufność, jakiej użycza mi nieskończone Twe miłosierdzie, że zrezygnować z niej nie mogę bez obrazy tegoż miłosierdzia i nieprzebranej miłości Jezusa, z jaką ustanowił On Najśw. Eucharystię. O Miłości! O Miłosierdzie! O Miłosierdzie nieograniczone i niepojęte!

[234c] Nauka

Życie duchownego nie powinno być życiem bezczynnym, lecz ma być życiem rzetelnego pracownika, zajętego wciąż pełnieniem dzieł świętego posługiwania.

Boże mój, Miłosierdzie moje! Ty sam wiesz, że jeśli w mym życiu kapłańskim jawiłem się jak pracownik, a nie jak człowiek bezczynny, to jednak bezcześciłem bez miary święcenia kapłańskie, modlitwę kapłańską, Najśw. Ofiarę, sakramenty święte, wszystkie czynności świętego posługiwania; byłem prawdziwą przeszkodą dla dobrych duchownych, rzeczywistą przyczyną małej ilości czy uszczuplenia liczby duchowieństwa, najaktywniejszym i najpierwszym powodem szkód w Kościele św., ruiny wszystkich dusz, oraz [przyczyną] wszelkiego, najbardziej obrzydliwego, bezgranicznego i powszechnego zła, które jedynie Ty znasz, a którego przez niezmierzoną niewdzięczność, niegodziwość i zbrodniczość ja stałem się winnym przed Tobą.