Strona 249
Tom III
wszystkim myśleć o sobie, jak gdybym nigdy nie istniał w przeszłości, nie istniał teraz i nie miał istnieć nigdy. Tak tedy jestem niejako zlany z samą nicością, a Bóg jest wszystkim, wszystko we mnie czyni, wszystkiego dokonuje.
[199] Ojciec i Syn przez podobieństwo swe wieczyste i nieskończone miłują się tak wzajemnie nieogarnioną i wieczną miłością, że jest to ta sama miłość, jaką Bóg nieskończenie i wieczyście miłuje samego siebie. Wiedziony tą miłością odwieczną, nieskończoną, jaką od wieków bez granic miłuje samego siebie, raczy On miłosiernie karmić mnie, aczkolwiek jestem bezgranicznie niegodny odwiecznej i nieskończonej miłości Boga; niweczy we mnie wszelką moją niegodność, niszczy we mnie każdą przyziemną i pospolitą miłość oraz sprawia, że miłość Boża we mnie żyje, jest i działa we mnie w ten sposób, że to nie ja kocham w sobie Boga, lecz Bóg we mnie — otchłani ziemskiej i grzesznej miłości — miłuje siebie samego wieczyście i nieskończenie.
[200] Bóg jest Potęgą: odwieczną, niezmierną i miłosierną bez granic; ja zaś wprawdzie z istoty swej jestem słabością niegodną nieskończenie i niezdolną do tego, by otrzymać dary Boga; On jednak wiecznie miłosiernie żywi mnie swą odwieczną i nieograniczoną potęgą, niwecząc we mnie tym żywieniem całą mą słabość tak bardzo, że sama ta słabość nie musi w żaden sposób szkodzić mej biednej duszy ani stanowić jakiejś przeszkody dla jakichkolwiek dzieł, jakich w swym miłosierdziu Bóg żąda ode mnie, a podejmowanych dla chwały Bożej i na pożytek bliźnich. I abym mógł być takim, Boski ten posiłek miłosierny bez granic niweczy we mnie wszelkie szkodliwe następstwa słabości mojej, niemocy i nędzy.
[201] Bóg jest Mądrością: odwieczną, niezmierną i nieskończenie miłosierną. A chociażem bezgranicznie niegodzien Bożego światła i oddziaływania Boskiej Jego mądrości, to jednak Bóg żywi mnie miłosiernie swą wieczną i nieogarnioną mądrością, a przez to nie tylko niweczy we mnie całą mą niegodność i niezliczone a najbardziej zgubne następstwa mej tak ogromnie zawinionej niewiedzy, lecz także — jak mocno ufam — niweczy we mnie wszelkie ciemności mojej ignorancji tak dalece, że niewiadomość ma nie powoduje żadnej szkody dla duszy mojej ani żadnej zawady w otrzymywaniu darów Bożych, jak pragnie tego Bóg dla swej chwały i dla pożytku bliźnich.
[202] Bóg w Istocie swej to Miłość odwieczna, nieskończona i miłosierna bez granic; ja zaś, choć nieskończenie niegodny, aby w sercu mym rozlana była miłość Boża [por. Rz 5, 5], to jednak ufam mocno, że Bóg, który jest Miłością [por. l J 4, 8] w swej Istocie, przepaja mnie miłosiernie odwieczną swą i nieskończoną miłością, i ufam, że niweczy we mnie przez to całą mą świecką i przyziemną miłość oraz wszelkie jej następstwa i wszelkie myśli, słowa i uczynki, jakie spełniałem wbrew miłości Boga i bliźniego. I żywię nadto nadzieję, że niweczy mnie