Strona 215
Tom III
tak, że cud z chwili obecnej nie jest już cudem minionej chwili, a cud chwili następnej nie jest cudem chwili obecnej. I czuję, że raczysz to czynić w tym celu, by nie zostało we mnie ani śladu z niepojętej brzydoty winy, jaką za sobą pociąga nie dająca się pojąć moja Tobie okazywana niewdzięczność, mimo że widzę niezliczone dary, względy i łaski, jakich udzieliłeś mi i jakich w każdym momencie mi udzielasz.
[164c] I więcej jeszcze, o Boże mój! Czuję, że dla nieprzebranych zasług Pana naszego Jezusa Chrystusa, Najśw. Maryi i całej Wspólnoty Niebian, przez cud stwarzany we mnie, to jest przez uczynienie mnie nowym cudem Twego miłosierdzia, Ty sam wielbisz się przez siebie samego w sposób godny Ciebie i tak, aby dzieło odkupienia osiągnęło wszystkie owoce, jakie doń przynależą. We wszystko pragnę wierzyć według myśli apostolskiego Kościoła rzymskokatolickiego (Oświadczenie generalne).
51. [„POLECAM TOBIE SAMEMU CIEBIE I WSZYSTKIE TWE SPRAWY!”]
(Lumi — 26, t. I, s. 219; rok 1840 [?])
[185] Boże mój, Miłosierdzie moje! Ze względu na Ciebie, a przeciw mnie[334], polecam Tobie samemu Ciebie oraz wszystkie Twe sprawy teraz i na wieki!
52. [ZAPISKI Z OSIMO]
(Lumi — 38, t. II, s. 373–162; rok 1840)
[166] Osimo, dnia 12 września 1840 roku[335].
Boże mój! We wszystkim i zawsze niechaj się dzieje najświętsza wola Twoja! Wyznaję w tej chwili i wciąż wyznawać będę, że w najświętszej Twej woli zawierają się wszelkie dobra.
[166a] Z jak najbardziej ochoczym przylgnięciem do Twej najświętszej woli pragnę, o Boże mój, teraz i zawsze w każdym nieskończenie małym momencie ofiarowywać Ci tak w przeszłości od wieków, jak i w przyszłości przez wieczność całą, w zjednoczeniu ze wszystkimi stworzeniami przeszłymi, istniejącymi teraz, przyszłymi i możliwymi, mnożonymi co do liczby i doskonałości bez końca w każdej z nieprzeliczonych
[334] „a przeciw mnie” — dod. późn.
[335] Święty wyruszył do Osimo (i Cingoli) dnia 30 lipca 1840 roku. W Osimo pod koniec sierpnia zapadł na nie znaną nam bliżej chorobę. Odzyskawszy siły powrócił do Rzymu na przełomie października i listopada. We wrześniu musiał jeszcze być słaby, na co wskazuje charakter pisma. Por. Moccia, Lumi, II 373, nota 1.