Strona 211

Tom III

i Świętych i przez wszystkie zasługi Kościoła Jezusa Chrystusa Ty, Boże mój, Miłosierdzie me nieskończone, stosownie do wartości zasług Jezusa Chrystusa — wierzę mocno, że dla bezgranicznego uwielbienia siebie samego we wszystkich Twych nieskończenie miłosiernych przymiotach, teraz i zawsze przez wieczność całą w każdym z nieprzeliczonych momentów po nieskończone razy i na nieskończone sposoby udzielasz samego siebie biednej duszy mojej. Innymi słowy, Ty sam tak się uwielbiasz, jak gdybyś w ten sposób i w takiej mierze udzielał mi się w tym celu, aby uczynić mnie zdobyczą i przepaścią bezgranicznego miłosierdzia Twego. I tak dokonujesz we mnie wszystkich tych miłosiernych udzielań i ponawiasz je w każdym z nieprzeliczonych momentów od całej wieczności. A [ja] dzięki nieskończonemu Twemu miłosierdziu wierzę stanowczo, że będziesz to we mnie ponawiał przez całą wieczność, jak gdybym się wciąż znajdował w stanie pielgrzymowania na tej ziemi i jak gdybym miał stale nieograniczoną podatność i odpowiednie usposobienie do przyjmowania Twych udzielań.

[161d] I wierzę też, że tak samo i tak bogato udzielasz mi wszelkich zasług, wszelkich cnót i wszelkich czynów całego życia Pana naszego Jezusa Chrystusa, że przez zupełne przekształcenie mnie w siebie i w mego Pierworodnego Brata — Jezusa Chrystusa będzie uwielbione bez granic, niewyczerpanie, miłosierdzie Twoje i nieskończona miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego, a na mnie, dla chwały Twej, ześlesz takie upokorzenie i zawstydzenie, na jakie zasługuję. Wszelako w nieskończonym swym miłosierdziu racz wchłonąć mnie całkowicie w siebie, a w ten sposób, przez samoż to Twe miłosierdzie jestem już i będę całkowicie unicestwiony, przekształcony w miłosierdzie Twoje i utożsamiony z Twym miłosierdziem tak dalece, że to już nie ja jestem i nie ja istnieć będę, ale nieskończone miłosierdzie Twoje.

Wszystko poddaję pod sąd Kościoła świętego, we wszystkim i zawsze postanawiając wierzyć i wyznawać, jak wierzę i wyznaję wszystko to, czego naucza Kościół święty; i nic takiego nie obejmuję wiarą, co byłoby przeciwne nauczaniu i wyznawaniu świętej Matki Kościoła.

[162] Jezu mój, nieskończone, niezmierne, niepojęte Miłosierdzie moje!

[162a] Tyś miłościwie ogłosił: „Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie” [Mt 5, 3]. Widzisz, że serce moje całe przywiązane jest do ziemi, która jest dla mnie krainą śmierci! Przez nieskończone Twe miłosierdzie i przez nieprzebrane zasługi Twoje, przez zasługi i wstawiennictwo Najśw. Maryi, wszystkich Aniołów i wszystkich Świętych, zniwecz zupełnie teraz i na zawsze me biedne serce i daj mi serce Twoje, serce całkowicie duchowe, niebieskie i Boskie. Pragnę też, bym od całej wieczności przez całą wieczność w każdej nieskończenie małej chwili ofiarowywał Ojcu Przedwiecznemu wszystkie Twe, o mój Jezu, zasługi na podziękowanie, jakobym już nie posiadał serca swojego, lecz bym żył Boskim Twoim Sercem.