Strona 200
Tom III
[154c] A nade wszystko [ofiaruję to] na podziękowanie, jak gdybyś już był uwielbiony bez granic, zgodnie z tym, jak na to zasługujesz, a ja okryty hańbą, jako przyczyna wszelkiego zła i przeszkoda wszelkich [Bożych] dziwów, cudów. Wreszcie [ofiaruję Ci to[315] na uproszenie], aby żyć i umierać w świętej wierze i w miłości świętego apostolskiego, katolickiego, Kościoła rzymskiego. Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! W imię tego to miłosierdzia wierzę zdecydowanie, że mocą nieprzebranych zasług związanych ze świętym Poczęciem Najświętszego Człowieczeństwa Jezusa Chrystusa w łonie Niepokalanej Maryi, raczysz już teraz i na zawsze niszczyć we mnie całą brzydotę mego poczęcia w grzechu[316] i wszelkie jego następstwa oraz dopuszczać mnie do udziału w całej zasłudze Poczęcia Jezusa; a wszystko to [w tym udziale] tylekroć uwielokrotnione, ile jest stworzeń przeszłych, obecnych, przyszłych i możliwych mnożonych przez całą wieczność w każdym z nieprzeliczonych momentów.
[155] Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! W imię tegoż miłosierdzia Twego wierzę mocno, że przez nieprzebrane zasługi ducha ofiary, z jakim Jezus Chrystus przyszedł na ten świat, Ty już od tej chwili raz na zawsze, i to z nowym wciąż wzrostem doskonałości, niweczysz w każdej chwili wszelką we mnie skłonność do ziemi, krwi i ciała wraz ze wszystkimi skutkami tej skłonności, a udzielasz mi zasług ducha ofiary Jezusa Chrystusa tylekroć uwielokrotnionej, ile jest stworzeń przeszłych, obecnych, przyszłych i możliwych, mnożonych bez końca przez całą wieczność w każdym z nieprzeliczonych momentów[317].
[155a] Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! W imię tego miłosierdzia Twego wierzę mocno, że w tej chwili i zawsze, a wciąż z nowym wzrostem w każdym nieskończenie małym momencie przez nieprzebrane zasługi przebywania Jezusa w dziewiczym łonie Niepokalanej Maryi przez dziewięć miesięcy, niweczysz we mnie wszelką brzydotę mojego przebywania w łonie mej rodzicielki wraz ze wszystkimi upokarzającymi skutkami tego przebywania, udzielasz mi wszystkich zasług i cnót związanych z zamieszkaniem Jezusa w łonie Maryi, i to tylekroć uwielokrotnionych, ile jest stworzeń przeszłych, obecnych, przyszłych i możliwych mnożonych bez granic przez całą wieczność w każdym z nieprzeliczonych momentów.
Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! W imię tegoż miłosierdzia Twego, przez zasługi i przyczynę Najśw. Maryi, wszystkich Aniołów i Świętych i przez wszystkie zasługi Kościoła Jezusa Chrystusa wierzę mocno, że od tej chwili na zawsze, wciąż z nowym wzrostem doskonałości w każdej z nieprzeliczonych chwil, przez nieprzebrane zasługi narodzenia Dzieciątka Jezus niweczysz we mnie wszelką brzydotę mych narodzin oraz wszystkie upokarzające ich następstwa, a udzielasz mi zasług samychże narodzin Jezusa tylekroć uwielokrotnionych, ile jest stworzeń przeszłych, obecnych, przyszłych i możliwych bez końca mnożonych przez całą wieczność w każdym z nieprzeliczonych momentów.
[155b] Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! W imię tegoż nieprzebranego miłosierdzia Twego, przez zasługi i wstawiennictwo Najświętszej Maryi, wszystkich Aniołów i Świętych i wszystkich zasług Kościoła Jezusa Chrystusa wierzę mocno, że od tej chwili na zawsze, a wciąż z nowym wzrostem doskonałości w każdym nieskończenie małym momencie[318] nieprzebrane zasługi obrzezania Jezusa Chrystusa niweczą we mnie wszelką niegodziwość polegającą na tym, żem nigdy nie korzystał z laski chrztu św.; i [wierzę mocno], że udzielasz mi wszystkich
[315] Ofiaruję Ci to, tj. Chrystusa i Jego Najśw. Krew. Zob. nr [154 a].
[316] Po tych słowach następuje parą wyrazów przekreślonych, z których nie da się odczytać ich sensu.
[317] „mnożonych bez końca… z nieprzeliczonych momentów” — dod późn.
[318] „od tej chwili… małym momencie” — dod. późn.