Strona 197
Tom III
Pragnę też, by wszystkie stworzenia przeszłe, obecne, przyszłe i możliwe pełniły to wszystko w czasie minionym i przyszłym. A wyobrażam je sobie jako w nieskończoność mnożone co do liczby i doskonałości, od całej wieczności i przez całą wieczność, w każdym z nieprzeliczonych momentów — wszystko zaś w intencji wszelkich możliwych celów Tobie się podobających, a zwłaszcza byś był nieskończenie wielbiony, ja natomiast, jak na to w największym stopniu zasługuję, bym otoczony był wzgardą bez granic, itd.
[153d] Boże mój, nieskończone me Miłosierdzie! Jam bezgranicznie niegodny łaski, by kochać, czcić i uwielbiać Orędowniczkę mą i Ucieczkę Najśw. Maryję, Niepokalaną Matkę Miłosierdzia, i sprawić, by inni miłowali Ją, czcili i wielbili tak, jak na to zasługuje i jak się Tobie podoba. Jednakże Ty racz mi tej łaski udzielić przez samoż to Twoje miłosierdzie bez granic oraz przez zasługi Jezusa, Maryi, Aniołów i Świętych, aby tym większy nade mną triumf odniosło nieskończone Twe miłosierdzie.
Pragnę też, Boże mój, od całej wieczności i przez całą wieczność, w każdym nieskończenie małym momencie, miłować, czcić i uwielbiać najukochańszą Matkę moją Maryję i sprawić, by wszyscy Ją miłowali, czcili i uwielbiali z taką miłością, czcią i uwielbieniem, z jaką Ty, Przedwieczny Ojcze, miłowałeś Ją, czciłeś i uwielbiałeś jako Córkę swą i kazałeś nam Ją miłować, czcić i uwielbiać; z taką miłością, czcią i uwielbieniem, z jaką Ty, Synu Boży, kochałeś, czciłeś Ją i uwielbiałeś jako Matkę swoją i kazałeś nam Ją miłować, czcić i uwielbiać; z taką miłością, czcią i uwielbieniem, z jaką Ty, Duchu Święty Boże, kochałeś Ją, czciłeś i uwielbiałeś jako Najczystsza Oblubienicę swoja i kazałeś nam Ją miłować, czcić i uwielbiać.
Pragnę też, aby [tę miłość, cześć i uwielbienie], i więcej jeszcze, świadczyły w przeszłości i odtąd na przyszłość wszystkie stworzenia przeszłe, teraźniejsze, przyszłe i możliwe, które wyobrażam sobie jako mnożone bez końca w każdej z nieprzeliczonych chwil od całej wieczności i przez całą wieczność. A wszystko to niech się dokonuje dla wszelkich możliwych i podobających Ci się celów, abyś uwielbiony był, jak tego jesteś godzien, we wszystkich Twych nieskończenie miłosiernych przymiotach, ja natomiast, bym był, jak na to zasługuję, otoczony pogardą.
[154] I pragnę, Boże mój, Miłosierdzie me nieskończone, miłować Cię, czcić i uwielbiać, i wszystkie stworzenia przeszłe, teraźniejsze, przyszłe i możliwe pragnę doprowadzić do tego, abyśmy Cię w każdym z nieprzeliczonych momentów, od całej wieczności przez całą wieczność mnożona w nieskończoność, kochali, czcili i uwielbiali w osobie św. Józefa, św. Jana Chrzciciela i w osobach wszystkich Aniołów i Świętych, tak jak jesteś godzien[313], od całej wieczności po całą wieczność, a również
[313] od „jak jesteś godzien” słowa bezpośrednio następujące okazują się z lekka zmodyfikowane.