Strona 193

Tom III

[151e] A podobnie, jak moja ukochana Matka, Obrończyni i Ucieczka Najśw. Maryja, zostawszy Matka Bożą i Cudem łaski, odśpiewała z uczuciem pokory, wdzięczności i najwyższej doskonałości ów bezcenny kantyk: „Wielbi dusza moja Pana” [Łk l, 46], itd., tak również ja, zostawszy kapłanem, o Boże, cudem miłosierdzia Twego, choć jestem przyczyną wszelkiego zła i przeszkodą wszelkiego dobra, wszelkich cudów i dzieł nadzwyczajnych, itd., itd., mimo to przez nowy cud miłosierdzia dozwól mi przynajmniej zaprosić wszystkich Aniołów, wszystkich Świętych i wszystkie stworzenia całego świata, tak przeszłe, jak teraźniejsze, przyszłe i możliwe, z których wszystkie wyobrażam sobie jako uwielokrotniane w każdej z nieskończenie małych chwil przez całą wieczność[308], aby z uczuciem i doskonałością Serca Najśw. Maryi i Jej Syna Jezusa śpiewali za mnie: „Wielbi dusza moja Pana” [Łk l, 46].

[151f] Serafini, Cherubini, Trony, Panowania, Księstwa i Moce, Archaniołowie i Aniołowie, Patriarchowie i Prorocy, Apostołowie, Ewangeliści i Uczniowie Pańscy, Młodziankowie i Męczennicy, Papieże, Doktorowe, świeci Biskupi. Kapłani, Lewici i Klerycy wszystkich stopni, święci Cenobici, Mnisi i Pustelnicy, święte Panny i Wdowy, Święci i Święte wszelkich stopni, klas i grup społecznych, święte Dusze czyśćcowe i Wy sprawiedliwi żyjący na ziemi oraz wszystkie we wszechświecie stworzenia mnożone w nieskończoność w każdym z nieprzeliczonych momentów od całej wieczności poprzez całą wieczność, i Ty nade wszystko kochana moja Matko Maryjo, Matko miłosierdzia, podziwiajcie z miłością i doskonałością Boskiego Serca Jezusa ów cud miłosierdzia, którego dokonało we mnie nieskończone Miłosierdzie i przez całą wieczność dokonywać będzie, podziwiajcie ów cud, w który mocno wierzę, bo upewniło ono mnie o tym dziś rano (VIII niedziela po Zielonych Świątkach 1839 roku, dzień poświęcony czci św. Bonawentury[309], Doktora Kościoła i czciciela Najśw. Maryi). Po Mszy św. rozważając tę prawdę, że w Komunii Eucharystycznej, nieskończone Miłosierdzie wraz ze swymi nieprzebranymi i bezgranicznie miłosiernymi przymiotami stało się pokarmem, pożywieniem i wzmocnieniem [sił] duszy mojej, odczułem, że nieskończona sprawiedliwość Boża jest [też] nieskończenie miłosierna. Odczułem — powtarzam, że cudu miłosierdzia zdziałanego we mnie przez nieograniczone miłosierdzie powinienem był pragnąć dla wszystkich. Ufam też, że przez ten cud, prócz niezwykłych korzyści dla drugich, Bóg będzie tak uwielbiony, jak gdyby ów cud miłosierdzia dokonał się i dokonywał naprawdę we wszystkich stworzeniach przez całą wieczność, a wszystko wyłącznie przez zasługi Jezusa. Najśw. Maryi, Aniołów i Świętych.

[152] Tak. wszyscy przez całą wieczność niech na mym miejscu i za mnie wołają: Wielbi dusza moja Pana [Łk l, 46].

[152a] I również w imieniu moim niech śpiewają: „I rozradował się duch mój w Bogu Zbawicielu moim” [Łk l, 47], ponieważ z przepastnej i niezmiernej otchłani mej nędzy, niegodziwości i bezbożności biedny duch mój rozradował się świętym weselem, pełen ufności w miłosierdzie Boże przez nieprzebrane zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela mego oraz przez zasługi i wstawiennictwo Najśw. Maryi, św. Józefa, św. Jana Chrzciciela i wszystkich Aniołów i Świętych.

[308] „z których wszystkie… całą wieczność” – dod. późn.

[309] Przypadało to na 14 lipca tego roku.