Strona 07

Tom III

jego zasługa dla Stowarzyszenia na etapie pallotyńskiej świadomości w latach trzydziestych, nie może być wprawdzie kwestionowana, niemniej jednak należy stwierdzić, że ks. Hettenkofer przy układaniu Propositi ed aspirazioni potraktował zapiski Pallottiego w sposób tak bezceremonialny, że dla zainteresowanych duchowością Świętego zapiski w postaci tychże Propositi przy dzisiejszym stanie wiedzy i świadomości w tej dziedzinie nie mogą nam już wystarczyć. Są one dowolnym i dość istotnym zniekształceniem tak ważnej pozycji traktującej o życiu wewnętrznym Założyciela![2] . Rozumiał to i ks. J. Wróbel, gdy pod koniec swego pracowitego życia (†1971) przystąpił do przekładu omawianego właśnie Dziennika, opierając się na fotokopii oryginału. i pozostawił swój przekład w maszynopisie ukończonym w roku 1970.

Z wyłuszczonych co dopiero powodów powzięto decyzję, by pierwotny tekst zapisków odzwierciedlających życie wewnętrzne Założyciela umieścić w III tomie Wyboru. Podstawą tego wydania będzie krytyczny tekst ks. Moccii umieszczony w tomie X OOCC, z tym jednak, że polska wersja uwzględniać będzie układ chronologiczny[3] — oczywiście w przypadkach, w których chronologię da się ustalić. Prócz tego o pewnych tekstach, które interesować mogą jedynie fachowców, odpowiednie wzmianki poczynimy w przypisach.

b) W drugiej części Wyboru przytoczymy Pisma, w których Święty pragnął przekazać bliźnim coś ze swego apostolskiego ducha, względnie w których ten duch wyraża się w różnych poczynaniach Świętego, podejmowanych dla dobra ludzi. Godzi się przy tym zaznaczyć, że o ile

[2] Już pobieżny rzut oka na tę pozycję w wersji ks. Hettenkofera porównywaną z tekstem opublikowanym przez ks. Moccię ukazuje wielką różnicę między jednym a drugim wydaniem. Propositi… liczą 200 stron, Lumi — prawie 900! Ale, by poza tą różnicą stron uchwycić właściwie różnicę jakościową, trzeba było poświęcić kilka tygodni porównawczego ślęczenia, by stwierdzić, że ks. Hettenkofer nie tylko zmienił układ uporządkowanych w trzech zbiorkach przez samego Pallottiego zapisków (co mogło być usprawiedliwione zrozumiałą, choć nie zawsze skuteczną troską o ich chronologię), ale poobcinał i poskracał dowolnie bardzo wiele z nich, opuszczając całe nieraz partie. Oto parę przykładów:

Przeżycia w Camaldoli (1839) przekazane przez integralne wydanie ( Moccia, s. 289—358), tj. na 68 stronach, u Hettenkofera zajmują zaledwie 17 stron (Hett., s. 92—109). Refleksje z rekolekcji z roku 1841 u ks. Moccii liczą 26 stron (656 nn), u ks. Hettenkofera — dwie strony i parę wierszy (151—153). Zapiski z rekolekcji z 1842 roku mają u ks. Moccii 55 stron (582 nn), u ks. Hettenkofera — 5 i pół strony (155—160). Prócz tego u ks. Hettenkofera stwierdzamy opuszczania całych ciągów myśli, jak np. ciągi w OOCC X 781—788 czy 754—761. Natrafiamy też u ks. Hettenkofera na obcięcia ważnych tekstów, jak np. tekstów związanych z przeżyciami w Osimo (1840): w OOCC X mamy stron 89 (373—462), u iks. Hettenkofera — 27 (123—150).

[3] Chronologiczny układ zdaje się narzucać nie tylko z uwagi na łatwiejsze śledzenie rozwoju myśli Świętego, ale i z uwagi na integralność kryterium tegoż układu. W tomikach oryginalnych Lumi, jak i w obiegowych układach, brak takiego całościowego kryterium.