Strona 55

Tom II

o chwałę Bożą, wkładali prace swe i znoje w uprawę Bożego pola. Otóż należy stwierdzić, że właśnie to postawili sobie za cel umiłowani sy nowie: Ksiądz Wincenty Pallotti i jego współtowarzysze pobożnego Związku (Sodalitatis) Apostolstwa Katolickiego[114] pod opieką Najśw. Dziewicy Królowej Apostołów. My zaś radujemy się na widok ich tak bardzo owocnej pracy na rzecz pozyskiwania dusz dla Chrystusa. Właśnie Kapłanom tym, z których rzeczony Związek się składa, Poprzednik nasz, chwalebnej pamięci Grzegorz XVI, przyznał miejski klasztor, zwany mianem Św. Zbawiciela Na Fali, wraz z przyległym kościołem przynależnym do zakonników konwentualnych Braci Mniejszych, po to, by mieli zarówno świątynię do pełnienia praktyk pobożności, jak i miejsce wspólnego mieszkania i życia; uczynił zaś to z tym zastrzeżeniem, by Prokurze generalnej tegoż zakonu byli zobowiązani składać corocznie trzyfuntową świecę. Ponieważ zaś wspomniany Związek Kapłanów tak na odnowę rzeczonego klasztoru, jak na remonty i przyozdobienie przyległego kościoła wydał wielką sumę pieniędzy, zwrócił się teraz do nas z pokorną prośbą, byśmy wzmiankowane przyznanie klasztoru i kościoła naszym Apostolskim Listem potwierdzili, wyjaśniając przy tym, że w miejsce kanonu[115] należy co roku ofiarować świecę Prokurze generalnej tegoż zakonu tak, aby pobożny Związek mógł po wieczne czasy klasztoru i kościoła używać i użytkować podobnym prawem, jakie przysługuje wszystkim, którzy posiadają budynki obciążone obowiązkiem kanonu.

[52] My zaś, chcąc wyświadczyć szczególne dobrodziejstwo wszystkim tym, na których korzyść ten list jest wydany, zwalniamy ich [wprzód] i uważamy za zwolnionych, jedynie z uwagi na tę sprawę, ze wszelkich kar ekskomuniki, suspensy, interdyktu i z innych kościelnych wyroków cenzur i kar w jakikolwiek sposób czy z jakiegokolwiek powodu ustanowionych, jeżeli może w nie popadli; a [równocześnie] władzą naszą Apostolską uznajemy niniejszym i potwierdzamy przekazanie rzeczonego klasztoru i sąsiedniego kościoła, dokonane przez chwalebnej pamięci Grzegorza XVI, naszego Poprzednika, na rzecz tegoż pobożnego Związku Kapłanów, czyli Kongregacji Apostolstwa Katolickiego[116].

Wyjaśniamy zarazem i wyrażamy wolę, by świeca, należna co roku Prokurze generalnej Zakonu Konwentualnych Braci Mniejszych Św. Franciszka, była uznana za przekazaną w miejsce kanonu, by zatem rzeczony Związek mógł zatrzymać i na zawsze posiadać klasztor z przyległym

[114] Tak nazywa papież Stowarzyszenie, by pozostać przy terminologii stosowanej z okazji poprzednich dokumentów w tej sprawie z lat 1844/1845. Że Pius IX znał i uznawał nazwę Kongregacji, widać np. z dokumentu 21 i z niniejszego brewe, nr [52].

[115] Jest to doroczne świadczenie posiadacza domu lub pola na rzecz właściciela.

[116] Widoczne tu wyraźne zidentyfikowanie przez Piusa IX Pobożnego Związku z Kongregacją.