Strona 319
Tom II
według swobodnej dyspozycji przełożonych[542], nie okazując wstrętu czy sprzeciwu ani nie manifestując w żaden sposób swego osądu jako przeciwnego ich zdaniu.
3. Niech każdy będzie gotów na głos przełożonego, jakby to był głos Pana naszego Jezusa Chrystusa, pozostawiać wszystko, nawet napoczętą literę. A zasada ta ma być stosowana zawsze, gdy tylko usłyszy się znak dany na wspólne ćwiczenie.
[10b] 4. We wszelkich sprawach, w których nie widać oczywistego grzechu, niech wszyscy pełnią dokładnie wolę przełożonych, a zachęca się ich, by w razie wyrażenia tej woli w formie rady, słuchali również., tak dla doskonałości świętego posłuszeństwa, jak dla większego postępu duchowego.
5. Wszyscy powinni słuchać ochotnie nie tylko przełożonego Stowarzyszenia czy przełożonego ustronia, w jakim przebywają, ale ponadto tych wszystkich, którzy w danym zakresie otrzymali od nich władzę, dopatrując się Boga jednakowo we wszystkich.
[10c] 6. Gdyby ktoś sądził, że jakaś rzecz jest dlań szkodliwa albo że jakaś inna, dotycząca pożywienia, ubrania, pokoju, codziennego studium czy posługi kapłańskiej itp., jest konieczna, to po modłach w tej sprawie niech przedstawi wszystko przełożonemu, zdając się pogodnie na to, co on w Panu zadecyduje, bez czynienia dalszych starań w swej sprawie czy w sprawie innych. A to, co ma czynić na podstawie nakazu posłuszeństwa, niech czyni z wiarą, gdyż posłuszeństwo może uzyskać nawet cuda [u Boga].
[10d] 7. Otrzymując polecenie przełożonego, niechaj nikt nie okazuje oziębłości lub zasępionego oblicza; niech za to baczy, by polecenie spełniał chętnie, bez opieszałości czy szemrania, pomny, że im bardziej [rozkazy] przeciwne są naszemu upodobaniu, tym więcej podoba się Bogu nasze skore i ślepe posłuszeństwo[543].
8. Nikt nie wykona czegoś w innym czasie niż w wyznaczonym przez przełożonego; nikt też w tym, co mu zostało zlecone, niech się nie ogranicza do wykonania tej tylko części, jaka mu się podoba, zostawiając drugą, do której czuje odrazę[544].
[10e] 9. Bez zgody przełożonego nikt nie będzie pisał listów do krewnych czy do innych [osób]; nikt też nie będzie mógł ich wysyłać czy przyjmować od innych bez jego wyraźnego zezwolenia, on zaś będzie je mógł przeglądać, gdy uzna to za wskazane. Wyjątek stanowią listy kierowane do wyższych przełożonych. Z tego względu każdy wrzucać będzie swe listy do skrzynki, do której klucz mieć będzie sam tylko przełożony miejscowy[545].
[542] W oryginale było: „Niech każdy zostawi przełożonym dysponowanie sobą”. Zmianę wprowadził Pallotti.
[543] Por. KLambr nr [143].
[544] Por. tamże, nr [138].
[545] Słowa od: „Wyjątek stanowią (…)” do końca, dodał później Pallotti.