Strona 279

Tom II

posiadania osób moralnych w Kościele, tak świeckich jak zakonnych[444], nie zabrania się ani Regułami, ani Konstytucjami, by nasze najmniejsze Stowarzyszenie[445] mogło posiadać nieruchomości, czynsze, kanony[446] itd., itd. Niemniej, ponieważ często się przytrafia, że aby nie uchybić obowiązkowi zachowania takich dóbr i ich odpowiedniego użytkowania na dzieła dla chwały Bożej i pożytku dusz, trzeba podtrzymać swe prawa, ku przykrości strony przeciwnej, z czego powstają narzekania, a nieraz i oszczerstwa, które nie tylko nie budują, ale mnożą zgorszenia, dlatego, aby odpowiednio zaradzić o ile możliwe z korzyścią dla obydwu stron, sprawa posiadania dóbr Stowarzyszenia i jego poszczególnych ustroni będzie się opierać i regulować na podstawie następujących zasad:

[13f] Chociażby dobra należały do Stowarzyszenia, przekazane mu lub darowane na mocy testamentu wyrażonego w terminach o jakimkolwiek znaczeniu albo tytułem darowizny, dożywocia czy jakimkolwiek innym tytułem, będzie jednak nimi zarządzało trzech pełnomocników[447], zależnych we wszystkim od rektora i konsulty świętego ustronia, do którego dobra należą, lub też od Konsulty generalnej[448]. Gdyby na skutek jakiegoś aktu publicznego czy prywatnego, dokonanego przez jednego z pełnomocników bez zgody i pisemnego upoważnienia konsulty ustronia, wynikła jakakolwiek szkoda, ma być prawnie zobowiązany do naprawienia szkody ten pełnomocnik, który własnowolnie pozwolił sobie na dokonanie publicznego czy prywatnego aktu.

[13g] Zaznacza się przy tym, że choć pełnomocnicy na mocy umowy ze Stowarzyszeniem są prawnie od niego zależni, to jednak podobnie jak inni [plenipotenci] wykonują akty administracji jako administratorzy prywatni, a Stowarzyszenie nie ma być nigdy w aktach prawnych wyszczególniane.

Ten, kto w duchu miłości podejmie się charytatywnej funkcji pełnomocnika, zobowiąże się prawnie do pełnienia swego obowiązku na mocy prawa i warunków mających moc umowy i zobowiązania.

[13h] Pełnomocnicy wezmą raz w miesiącu udział w konsulcie świętego ustronia lub w Konsulcie generalnej w celu obmyślenia środków potrzebnych do doskonalenia administracji.

Pełnomocnicy lub inne osoby cieszące się ich zaufaniem i zatwierdzone przez właściwą konsultę zbierać będą w imię miłości sumy bieżące

[444] Czyjaś późniejsza ręka, może Orlandiego, dodała tutaj cosi, co wypacza pierwotny bieg myśli, jaki oddaje niniejszy tekst polski.

[445] Dodatek późniejszy: „nasze najmniejsze Stowarzyszenie”.

[446] Zob. Dział I nr [51], przyp. 90.

[447] Takich pełnomocników miały wtedy pewne zakony, jak np. Bracia Minoryci. Por. Moccia, OOCC II 505, nota 2.

[448] „od Konsulty generalnej” dodano później.