Strona 182
Tom II
niesienie w procesji wizerunku Jezusa zdjętego z krzyża, w celu uzmysłowienia momentu, gdy martwe Jego Najśw. Ciało niesiono do grobu, może być bardzo pomocne w budzeniu w sercach wiernych jak najżywszych uczuć i pełnych miłości aktów odpowiadania na Jego nieskończoną miłość, którą powodowany umarł za nas na krzyżu. Przeto misjonarze będą to nabożeństwo przeprowadzać z całą czułością serca, ufni, że pamięć o ranach Jezusa za nas ukrzyżowanego będzie niby grot ognisty przenikający wszystkie serca i przynaglający do miłowania nieskończonego Miłośnika dusz. Do tego jednak, by tę świętą i wzruszającą funkcję odprawiać z obfitym owocem, jest rzeczą niezbędną, aby misjonarze usposobili lud do tego tak, iżby się w tym nawet nie zmiarkował.
[408] Ukazać ludowi w jakimś stosownym momencie przy końcu głównego kazania św. obraz Najśw. Maryi Panny z Dzieciątkiem w postawie zapraszającej, to pociągnąć serca grzeszników do pokuty. Jest to jeden z tych składników świętych misji, który wypraktykowany w czasie ich trwania, okazał się skuteczny w doprowadzaniu do poprawy życia bardzo wielu nawet najbardziej opornych grzeszników. A zatem misjonarze będą się starali przeprowadzać to święte nabożeństwo z najwyższą wiarą w skuteczne a tak możne wstawiennictwo Najśw. Maryi. Dlatego przygotowując św. obraz przyozdobią go pobożnie i w budujący sposób, ustawią przy nim sporo zapalonych świec i pochodni oraz przedstawią go przy dźwiękach dzwonów i organów, a także przy ufnych, pobożnych i pokornych aklamacjach ludu.
Po ukończeniu tego nabożeństwa św. obraz Najśw. Dziewicy pozostawią na podwyższeniu lub umieszczą na innym miejscu sposobnym do budzenia pobożności wiernych i postarają się, by świece płonęły aż do końca świętej misji.
[409] Do budzenia wiary ludu, że dozna on zmiłowania przez modły sług Przybytku, ponieważ napisano o nich: Inter vestibulum et altare plorabunt sacerdotes et ministri Domini et dicent „Parce Domine, parce populo Tuo”[303], bardzo się nadaje następująca praktyka: w jakimś dniu misyjnym, w pewnym momencie głównego kazania albo przy jego końcu, przykładni kapłani, w większej liczbie, przybrani w humerał, albę z cingulum i fioletową stułę, boso, parami, w dobrym porządku — a jeden z nich, w kapie również fioletowej, dźwigając drzewo św. krzyża — kierują się do głównego ołtarza. Umieściwszy najśw. relikwię św. krzyża pod małym, przygotowanym do tego celu baldachimem, wszyscy upadłszy na twarz u stóp ołtarza, tak sformowani, by otoczyć go wieńcem, potrzykroć, głosem mocnym i błagalnym, za każdym razem coraz wyższym, z coraz pobożniejszym, ufniejszym i pokorniejszym uczuciem powtarzać będą: Parce Domine, parce populo Tuo[304]. Za każdym zaś
[303] Według Biblii Tysiąclecia: „Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Jahwe! Niech mówią: Przepuść, Jahwe, ludowi Twojemu” (por. Jl 2, 17).
[304] „Przebacz, Panie, przebacz ludowi Twemu” (por. Jl 2, 17).