Strona 147

Tom II

Chrystusa. Gdyby jednak chwała Boża czy dobro wspólnoty lub bliźniego wymagały obrony, powinien się usprawiedliwić, idąc w tym wszystkim za radą ojca duchownego.

Jednakże kto chce się usprawiedliwić w sposób rozumny, niech się do tego przygotuje i niech broni się z wielką pokorą i w postawie liczącej się z tym, że nie będzie słuchany.

[271] Jeżeli ktoś od przełożonego otrzyma odmowną odpowiedź na to, o co prosił, niech nie omawia tej sprawy z innym przełożonym, chyba że mu wyjawi odpowiedź otrzymaną od poprzedniego, niższego czy wyższego, wspominając przy tym o motywie, dla którego otrzymał odpowiedź odmowną.

Gdyby ktoś nie mógł wykonać jakiegoś zadania, powiadomi o tym w porę przełożonego, by zaradził sprawie.

Kto z jednego ustronia wyprowadza się do innego, niech nie zabiera z sobą niczego bez zezwolenia rektora.

[272] Bez zgody przełożonego niech nikt publicznie nie stosuje umartwień ani też nie wygłasza kazania.

By nie potęgować chciwości, lecz przeciwnie, ożywiać w sobie prawdziwego ducha ewangelicznego ubóstwa, niech nikt nie trzyma u siebie ani pieniędzy, ani [zbędnych] rzeczy, lecz wszystko przekaże w ręce rektora.

Rektor może zezwolić na zatrzymanie przedmiotów służących do ożywiania pobożności, jednakże nie zbytkownych, lecz zdobnych w prostotę i ubóstwo.

[273] Niech [nikt] bez pozwolenia rektora nie trzyma u siebie książek, a na tych, które może mieć u siebie, niech nie pisze i niech nie robi żadnych znaków.

Niech nikt, bez zgody przełożonego, nie zabiera żadnej rzeczy, tak należącej do ustronia, jak z pokoju członka, oraz niech nikt dla siebie czy dla innych nie przyjmuje niczego od osób z zewnątrz.

Oddający się studiom powinni bardzo często rozmawiać po łacinie zarówno na naukowych zebraniach, jak podczas zajęć szkolnych.

Wszyscy, nie zaniedbując pielęgnowania języka ojczystego, nauczą się języka kraju, w którym przebywają, gdyż to jest bardzo przydatne w tym miejscu, czy dla pracy na chwałę Bożą czy na pożytek duchowy bliźniego.

[274] Niech nikt nie zamyka drzwi swego pokoju w ten sposób, że nie dadzą się otworzyć od zewnątrz, ani też bez zgody rektora nie trzyma w domu zamkniętej skrzyni czy innych przedmiotów.

Niech nikt nie śpi w nocy przy oknie otwartym. Rektor będzie mógł pozwolić tym, którzy o to poproszą, o ile uzna to za stosowne, zwłaszcza z uwagi na umartwienie, jednak bez niebezpieczeństwa zaszkodzenia zdrowiu.

Niech nikt nie opuszcza pokoju nie ubrawszy się wprzód należycie.