Strona 119
Tom II
Dlaczego poleca nam, a nie komuś innemu?
Dlaczego rzecz toleruje u innych, a nie u nas?
Dlaczego poleca tyle spraw w jednym i tym samym czasie?
Dlaczego wydaje sprzeczne rozkazy?
Dlaczego nakazuje rzeczy zbędne, niepoważne, a nawet szkodliwe?
Dlaczego rozkazuje w sposób tak niecierpliwy i tak ostry?
Dlaczego on rozkazuje itd.?
Jak może wymagać, byśmy wykonali rzecz, która wydaje się niemożliwa?
Jak może żądać, by jedna osoba wykonała tyle spraw itd.?
Tak więc wzbronione jest stawianie tych i tym podobnych pytań.
[142] Ósmy warunek
Powinniśmy wszyscy praktykować posłuszeństwo pokorne i pełne szacunku, gdyż chodzi o słuchanie Boga. Dlatego zawsze, gdy otrzymujemy polecenie, jakiekolwiek by ono było, mamy uważać się za szczęśliwych, a także za niegodnych tego, by Bóg myślał o nas i liczył na to, żebyśmy zrobili coś z miłości ku Niemu.
Winniśmy wszyscy wystrzegać się wad i braków przeciwnych, dlatego:
Jest zabronione, by ktoś myślał, iż takie czy inne polecenie przełożonego jest dowodem, że mało nas ceni, [albo] iż przełożony nie bierze w rachubę naszych talentów i zalet.
Nikt nie będzie mógł wmawiać w siebie czy twierdzić, że przełożony nie ma prawa do nakazywania tego czy owego.
Wreszcie stanowi wadę wszelkie przekonanie wewnętrzne czy wypowiedziane twierdzenie uchybiające w jakikolwiek sposób tej pokorze i temu szacunkowi, jakie winniśmy okazywać wobec nakazów Bożych, dostrzegalnych jako takie przez osobę przełożonego.
[143] Dziewiąty warunek
Mamy wszyscy praktykować posłuszeństwo serdeczne i ożywione uczuciem. Znaczy to, że mamy radośnie spełniać to, co nam jest zlecane, a wszystko powinniśmy wykonywać z całego serca, z całym wewnętrznym przeświadczeniem i zadowoleniem, biorąc każde polecenie przełożonych za polecenie przychodzące z Nieba.
Wszyscy mamy unikać wad i braków przeciwnych, i dlatego:
Jest rzeczą wzbronioną, by ktokolwiek otrzymując nakazy przełożonych okazywał oziębłość, obojętność czy zasępienie oblicza.
Nikt nie może okazywać smutku z tego powodu, że otrzymał rozkaz, a każdy niech baczy na to, by nie spełniał go niechętnie, opieszale, z szemraniem czy odrazą.
Nikt nie dopuści do siebie oburzenia przeciwko tym, co rozkazują, ani przeciw tym, co przekazują rozkaz przełożonego lub domagają się wykonania tegoż rozkazu.