Strona 74

Tom I

winnym ciężkiego grzechu ten, co w sposób ciężko zawiniony zaniedbuje przyjścia z pomocą bliźniemu w jego potrzebach ciała, tak też, i bardziej jeszcze, dopuszcza się grzechu ten, co z powodu ciężkiego zaniedbania nie spieszy z pomocą swemu bliźniemu w jego potrzebach duchowych.

[136] 10. Czy jednak wszyscy ludzie, bez żadnego zgoła wyjątku, są zobowiązani do przestrzegania miłości, także gdy chodzi o troskę mającą na względzie wieczne zbawienie bliźniego? Tak jest — wszyscy, gdyż wszyscy ludzie, zgodnie z faktem swego stworzenia, są obrazem Istotnej Miłości. Dlatego też Bóg polecił każdemu zajmować się swoim bliźnim: „Każdemu z osobna dał rozkazanie o bliźnim jego” (Syr 17,12)[145]. I jak to jest prawdą w odniesieniu do cielesnych dóbr bliźniego, tak też tym bardziej jest to prawdą w odniesieniu do prawdziwego dobra duszy, jakim jest życie wieczne.

[137] 11. Lecz czyż możliwe jest, aby wszyscy pracowali nad zbawieniem dusz swoich bliźnich? Prawdą jest, że nie wszyscy mogą w tym samym stopniu pracować nad zbawieniem dusz, w jakim pracowali Apostołowie oraz słudzy ewangeliczni. Każdy jednak jest obowiązany do tego w miarę swych możności i odpowiednio do swego położenia, stanu, godności, zdolności, zamożności i wszelkich darów natury i łaski, jakie otrzymał od Boga. Nie tylko bowiem z darów łaski, lecz i z darów naturalnych, jakimi są zdrowie, zdolności, nauka, majątek, szlachectwo, wiedza, znajomości itd., winniśmy korzystać zgodnie z planami Bożymi. Plany zaś Boże nie zmierzają do podsycania naszych namiętności przez używanie darów naturalnych, lecz do tego, abyśmy się nimi posługiwali celem zachowania i kierowania życia własnego oraz życia bliźnich ku większej chwale Boga i ku zbawieniu duszy naszej i naszych bliźnich. W świetle tej prawdy każdy powinien uświadomić sobie, że nie ma na świecie człowieka, który by po dojściu do używania rozumu nie mógł w jakiś sposób przyczynić się do zbawiania dusz, przynajmniej przy pomocy niektórych środków, jakie podsuwa prawdziwa miłość chrześcijańska. Stąd też Duch Święty przypomina i wyraźnymi słowami w Piśmie świętym nakłada to zobowiązanie: „Dopomagaj bliźnim według możności twojej” (Syr 29,27)[146].

[138] 12. Miłość ma być uporządkowana i dlatego powinna swe akty, w miarę swoich możliwości, przede wszystkim skutecznie kierować ku bardziej potrzebującym. A ponieważ według tego, co uczy wiara, w największej potrzebie znajdują się nasi bliźni heretycy i niewierni, przeto na mocy porządku miłości jesteśmy obowiązani zabiegać z całych sił o ich nawrócenie, nie zapominając przy tym o zbawieniu duszy własnej i o zbawieniu krewnych, domowników oraz innych, wobec których z urzędu jesteśmy zobowiązani.

[139] Nie wolno nam także zapominać i o katolikach, wśród których w naszym stuleciu bardzo się oziębiła wiara, a miłość się pomniejszyła, tym bardziej, że do skutecznego nawrócenia heretyków i niewiernych potrzebny jest udział wszystkich wiernych, i to ze wszystkich stron katolickiego świata, którzy by pospieszyli tu z pomocą w sposób im dostępny. Tego zaś nigdy się nie osiągnie, jeśli nie ożywi się wiary i nie rozpali na nowo miłości wśród tychże katolików. Tak więc

[145] Wulgata.

[146] Wulgata.