Strona 73

Tom I

[130] 5. Ale czyż Bóg nie mógłby sam, w jednej chwili, ożywić wiarę i na nowo rozpalić miłość wśród katolików, i dać się poznać oraz ukochać wszystkim ludziom na całym świecie? Owszem, Bóg mógłby wszechmocnym aktem swej woli to uczynić, wszelako sprzeciwiałoby się to zwyczajnemu postępowaniu Jego Opatrzności w porządku łaski.

[131] 6. Dlaczego tak się dzieje? Bóg tak postępuje, kierując się motywem godnym Jego nieskończonej dobroci oraz innymi racjami, które przed nami są ukryte, lecz godne Jego nieskończonej mądrości.

[132] 7. Tak, Bóg chce, aby człowiek (oto motyw godny nieskończonej dobroci Bożej) współpracował z całych sił z Nim w dziele zbawiania dusz i aby w ten sposób, korzystając swobodnie ze wszystkich darów otrzymanych od Boga — Stwórcy natury i łaski, jeszcze bardziej upodobnił się do Boga.

[133] 8. W rzeczywistości bowiem, jak o tym poucza nas wiara[144], Bóg — przyczyna wszystkich rzeczy istniejących i możliwych, chcąc wyprowadzić z nicości stworzenie rozumne, jakim jest człowiek, stworzył je na obraz i podobieństwo swoje. Bóg zaś z istoty swej nieskończonej jest miłością: „Bóg jest miłością” (l J 4,8), zatem i człowiek, zgodnie z faktem swego stworzenia, jest żywym obrazem Istotnej Miłości.

[134] 9. Skoro więc człowiek jest żywym obrazem Istotnej Miłości, obdarzonym równocześnie wolną wolą, dzięki czemu może zdobywać zasługi, to Najwyższy Prawodawca wszechświata nie mógł dać człowiekowi innego prawa, jak prawo miłości Boga i bliźniego, by mianowicie człowiek z całego serca, ze wszystkich myśli i ze wszystkich sił, wszystkimi sposobami, a przy tym dobrowolnie, starał się o coraz to większe udoskonalenie w sobie obrazu Istotnej Miłości, w swoich myślach, mowie i uczynkach. Oto dlaczego Jezus Chrystus powiedział do wszystkich: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz Niebieski” (Mt 5,48). Bóg doskonały jest w miłowaniu i uwielbianiu samego siebie, przeto i człowiek winien być doskonały w miłowaniu i uwielbianiu Boga. Bóg jest doskonały w miłowaniu człowieka: ukochał go od wieków, poznając go w swojej odwiecznej wiedzy; kocha przez całą wieczność — w czasie ustawicznie działa na korzyść człowieka, stwarzając go, zachowując, odkupując, w wieczności zaś obdarzając chwałą.

[135] Tak samo więc i człowiek powinien być doskonały w miłowaniu. Ponieważ jednak racja, z powodu której winniśmy kochać bliźniego, tkwi w każdej jednostce, przeto kochając bliźniego nie możemy zapominać o miłości do samych siebie, mając tu na względzie prawdziwe dobro, jakim jest życie wieczne. Co więcej, Boski Prawodawca, wyrażając słownie swoje przykazanie, oznajmia nam, że miara miłości, jaką winniśmy bliźniemu, powinna odpowiadać miłości naszej do nas samych. Jezus Chrystus mówi: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mt 22,39). Jak nikt nie kocha samego siebie w sposób należyty, o ile ze wszystkich sił i wszelkimi możliwymi sposobami nie stara się o swoje zbawienie wieczne, tak również nikt nie kocha bliźniego, jeśli podobnie, jak o swoje, nie stara się wszelkimi możliwymi sposobami i o jego zbawienie wieczne. I jak się staje

[144] Por. Rdz 1,26.