Strona 61
Tom I
szerzenie coraz świetniejszego, coraz nieskazitelniejszego, potężniejszego, szczerszego, żarliwszego, a jednocześnie najpokorniejszego Królestwa miłości Jezusa Chrystusa na całym świecie, jedynie w imię i dla miłości Jezusa Chrystusa, bez pychy i wystawności, bez narzekania i osobistych korzyści, nie szukając ludzkich względów i uznania, ujęte w odpowiednie normy, zawsze i wszędzie w sposób pokorny podsuwałoby każdej klasie osób zaproszenia i pobudki do pełnienia różnych uczynków chrześcijańskiej miłości oraz na mocy swego ustanowienia starałoby się o pomnażanie duchowych i doczesnych środków, koniecznych i pożytecznych do ożywiania świętej wiary, do rozpalania miłości wśród katolików i szerzenia jej wśród heretyków oraz pogan w każdym narodzie, aby jak najrychlej nastała jedna tylko Owczarnia i jeden Pasterz Najwyższy na całym świecie[113].
[85] Dobry katolik dozna tu, zapewne, religijnej pociechy, dowiadując się, że tego rodzaju Pobożne Zjednoczenie (pia Societa), o którego stosowności mówiliśmy przed chwilą, już się zrodziło w Kościele Rzymskim, i jeśli tak można powiedzieć, to zrodziło się na drogach Bożych, tak bardzo różniących się od dróg ludzkiej mądrości[114], jak mądrość Boża różni się od mądrości ludzkiej. Kiedy bowiem niektórzy katolicy, kapłani i ludzie świeccy, nie mając jeszcze określonej idei Pobożnego Zjednoczenia (Pia Unione), starali się w Rzymie o pewne środki religijne, potrzebne do pielęgnowania wiary i pobożności wśród katolików, znajdujących się w krajach niewiernych[115], zrodziła się wśród nich idea Pobożnego Zjednoczenia (pia Societa). Sposobności do tego nastręczyły niektóre z tych narzędzi, jakie w oczach świata są uznawane za ułomne i słabe, a którymi najmędrszy Bóg zwykł się posługiwać celem realizacji planów swojej potęgi, mądrości oraz nieskończonej miłości[116].
[86] Początkowo to Pobożne Zjednoczenie (pia Unione) ograniczało się do starań o pomnażanie środków duchowych i doczesnych, potrzebnych i stosownych do rozszerzania świętej wiary. Lecz gdy Ojciec światłości[117], Pan najmiłościwszy i najmędrszy, który udziela swoich darów w każdym czasie oraz różnym ludziom, podsunął pewnym osobom ideę Pobożnego Zjednoczenia, wnet zauważono, że celem skuteczniejszego pomnożenia środków służących rozkrzewianiu świętej wiary należałoby wpierw ożywić ją wśród samych katolików i rozpalić wśród nich miłość, by tym ochotniej spieszyli z pomocą za pośrednictwem swojej osoby, modlitwy, wpływów, stanowiska, zdolności, nauki, dóbr ziemskich oraz
[113] Por. J 10,16.
[114] Por. Iz 55,8.
[115] Chodziło o wydanie drukiem w języku arabskim dziełka św. Alfonsa Liguoriego: Prawdy wieczne, dla katolików nawróconych z nestorianizmu. Zamierzano wydać 10 rys. egzemplarzy tej książeczki. Koszt druku wynosił 400 skudów (l skud = ok. 1800 lirów obecnych), zebrano na ten cel 550 skudów. Aby nie zostać posądzonym o marnotrawienie zebranych pieniędzy, postanowiono założyć w sposób formalny Pobożne Zjednoczenie, które by się zajęło realizacją podjętego dzieła. Do wydania jednak w tym czasie dziełka Liguoriego nie doszło, gdyż radykalnie zmieniła się sytuacja w Kościele Chaldejskim w Persji, dokąd książeczki miano wysłać, by tam służyły za podręczniki do nauki religii w szkołach parafialnych. Prawdy wieczne były potem wielokrotnie wydawane przez Pallottiego.
[116] Por. l Kor 1,27.
[117] Por. Jk 1,17.