Strona 289

Tom I

misjonarze będą mogli zaopatrzyć ubogie kościoły w krajach pogańskich w te przedmioty i rozpowszechnić je wśród chrześcijan, rozbudzając w ten sposób w nich ducha pobożności. Przede wszystkim zaś należy się starać o rozbudzenie szlachetnej miłości wśród zamożnych ludzi, aby ci obfitymi ofiarami i pobożnymi zapisami wspierali święte kolegia dla misji zewnętrznych.

[184] Z większą jeszcze troskliwością należy się starać o pozyskanie szlachetnych i zamożnych dobrodziejów, ilekroć chodzi o założenie świętego kolegium dla misji zewnętrznych. W tym wypadku można zachęcać dobrodziejów do miesięcznych czy tygodniowych lub jednorazowych ofiar, aby w ten sposób przyczynić się do pokrycia kosztów związanych z zakładaniem kolegium. Można też podsunąć pobożnym i zamożnym osobom myśl sporządzenia zapisu na rzecz kolegium dla misji zewnętrznych. Do ofiarności na ten cel można skutecznie zachęcić każdego, wskazując, zgodnie z prawdą, na brak konsekwencji w postępowaniu tych ludzi, co przeznaczają wielkie sumy na budowę, odnowienie i zbytkowne urządzenie pałaców, kasyn, will i teatrów, a na zbudowanie sobie szczęśliwego gmachu wieczności nie chcą złożyć nawet najmniejszej ofiary. Celem łatwiejszego spełnienia uczynków ofiarnej gorliwości i miłości można zamożnym osobom podsunąć myśl ufundowania stałego stypendium, przeznaczonego na utrzymanie jednego misjonarza. Koszta utrzymania kandydata na misjonarza mogą być również pokryte przez kilka osób. Niewątpliwie, jeśli prokurator i prokuratorzy-pomocnicy odznaczać się będą miłością i gorliwością czynną, pomysłową, pokorną, bezinteresowną, cierpliwą i wznoszącą się ponad ludzkie względy, to wtenczas potrafią przygotować i zapewnić środki ułatwiające założenie kolegium dla misji zewnętrznych.

[185] Aby jednak nikt nie rezygnował z podjęcia starań o założenie tego rodzaju kolegium, zasłaniając się tym, iż podobne kolegia już istnieją, należy pamiętać o tym, że nawet gdyby było tyle kolegiów, ile jest seminariów diecezjalnych, to i w tym wypadku byłoby ich jeszcze za mało: gdyż mimo istnienia tylu seminariów odczuwa się nadal wielki brak ewangelicznych pracowników w katolickich krajach. Jakże więc wielki musi być brak misjonarzy w pogańskich krajach, które tak są rozległe? W mieście, w którym nie ma kolegium misyjnego i nie ma widoków na jego założenie, należy urządzać często zbiórki pieniężne, a zebrane sumy przekazywać do kolegiów, aby w ten sposób można było tam utrzymywać większą ilość misjonarzy. Prokurator podczas zebrań ze swoimi prokuratorami-pomocnikami winien zastanawiać się nad tym, co należy robić, aby podtrzymywać wszystkich w czynnej gorliwości.

[186] Wszelkimi sposobami należy współdziałać przy wysyłaniu każdego misjonarza. Należy uczynić wszystko, co jest możliwe, aby misjonarz przygotował się do wyjazdu w jednym z naszych kolegiów misyjnych. Nie można go wysyłać, zanim nie wykaże się życiem prawdziwie świątobliwym oraz należytym przygotowaniem do podjęcia tej świętej posługi i nie zapozna się gruntownie z wszystkimi dziełami miłości i gorliwości, jakie prowadzi nasza Prokura. Należy dołożyć wszelkich możliwych starań, aby zawsze wyjeżdżało razem przynajmniej dwóch ludzi i by tym dwom powierzana była jedna misja. W wypadku zaś gdyby misjonarze mieli wyjeżdżać oddzielnie, należy się postarać, aby każdy z nich miał za