Strona 278
Tom I
doskonałe życie wspólne i żyjącą według ustaw przeznaczonych dla ustroni Pobożnego Zjednoczenia, będąc moralną wspólnotą tegoż. Celem ich pracy, prowadzonej w duchu tejże Instytucji, byłoby niestrudzone kierowanie seminarium i troska o duchowe, naukowe i duszpasterskie wykształcenie alumnów, aby ci, jako przyszli kapłani, odznaczali się prawdziwą świętością, wiedzą oraz zdolnością wykonywania świętej posługi — takimi bowiem powinni być ci wszyscy, którzy zbliżają się do kapłaństwa, aby być potem prawdziwymi, gorliwymi pracownikami ewangelicznymi. Zadanie to jest sprawą konieczną, chociaż trudną. W jego jednak realizacji prokurator nie powinien się zrażać widokiem napotykanych trudności: trzeba tu bowiem pamiętać, że nieprzyjaciel dusz nie lubi patrzeć na seminaria dobrze prowadzone i dlatego prowadzi z nimi złośliwą i niebezpieczną walkę. Prokurator jako człowiek Boży winien też zdawać sobie sprawę z tego, że jego pracę popiera Bóg, gdyż jest ona prowadzona zgodnie z Jego Boskim upodobaniem. Wprawdzie może się zdarzyć, że ze strony człowieka zabraknie odwagi oraz ufności, ale ze strony Boga nigdy nie zajdzie brak łaski wystarczającej do przezwyciężenia wszystkich trudności — stąd też nie będzie można się usprawiedliwić przed Bożym Trybunałem.
[145] Przy pomocy konferencji i zebrań tygodniowych, prowadzonych zgodnie z przepisami Pobożnego Zjednoczenia, należy się starać w sposób poważny o duchowy, naukowy i duszpasterski rozwój kleryków mieszkających w domach własnych. Z najwyższą troskliwością, jaka nie zna spoczynku ani we dnie, ani w nocy, prokurator przy pomocy swoich prokuratorów-pomocników powinien w sposób pełen miłości czuwać nad postępowaniem tychże kleryków i tak nimi kierować, aby się nauczyli żyć wśród świata, ale z dala od jego niebezpieczeństw, aby pokochali unikanie okazji, publicznych widowisk, niebezpiecznych okazji; aby w specjalny sposób unikali gier na pieniądze, gier hazardowych oraz innych zabaw niestosownych dla duchowieństwa. A ponieważ żniwo jest wielkie, a robotników mało[742], należy kleryków przyzwyczajać do tego, ażeby, o ile to jest możliwe tylko, pokochali pracę; ażeby unikali wszelkiego rodzaju zabaw, ponieważ marnowanie czasu, ze szkodą dla świętej posługi, zawsze gorszy świeckich ludzi, którzy to widzą, oraz kapłanów, którzy się bawią.
[146] A ponieważ zarówno w wielkich, jak i małych miejscowościach ludzie się gorszą, gdy widzą, że osoby duchowne przesiadują w publicznych lokalach, klubach i tracą czas bezużytecznie na świeckie rozmowy, narażając się nieraz przy tym na naruszenie miłości, dlatego też prokurator oraz prokuratorzy-pomocnicy mają w sposób roztropny, pełen miłości i gorliwości przyzwyczajać młode duchowieństwo do unikania takich i tym podobnych niebezpieczeństw i niedozwolonych rozrywek. Należy się starać, aby rozbudzić u kleryków umiłowanie prowadzenia życia duchowego, ujętego w pewne normy, które powoli umożliwią im praktyczne osiągnięcie dojrzałego życia duchowego. Aby ich do tego przygotować, należy z całą gorliwością polecać kandydatom do kapłaństwa przestrzeganie następującego regulaminu:
[742] Por. Łk 10,2.