Strona 26

Tom I

Wreszcie powodowany natchnieniem Bożym oddal się pewnej i określonej dziedzinie pracy.

Ten bowiem, który tak gorąco pragnął, aby wszyscy ludzie, stworzeni na obraz Boży, oddawali Bogu należną cześć, chciał również u wszystkich katolików na ziemi ożywić i umocnić prawdziwą i czynną wiarę; tych zaś, którzy tkwili jeszcze w próżnym pogaństwie, pociągnąć do chrześcijańskich obrzędów. Aby ten swój zamiar zrealizować, założył w roku 1835 Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego, którego celem jest, że użyjemy tu słów samego Założyciela — „wzrost, obrona i rozszerzanie miłości i katolickiej wiary, pod specjalną opieką Niepokalanej Matki Bożej, Królowej Apostołów, w całkowitej zależności od Papieża”. Zjednoczenie to obejmuje trzy klasy członków: wpierw kapłanów i braci; następnie siostry, do których należy opieka nad domami miłosierdzia; i wreszcie ludzi świeckich obojga płci, zakonników z różnych zakonów, którzy specjalnymi pracami albo przynajmniej modlitwą przyczyniają się do realizacji celów tegoż Zjednoczenia.

Zaprawdę, godną podziwu jest rzeczą, że wielu, idąc za wezwaniem Wincentego, zechciało zapisać się na członków Zjednoczenia: wśród nich byli niektórzy kardynałowie Świętego Kościoła Rzymskiego, prałaci Kurii Rzymskiej i biskupi, najwyżsi przełożeni zgromadzeń zakonnych, Bogu poświęcone dziewice, niektórzy dostojnicy miejscy oraz wielu innych, którzy za radą Sługi Bożego wspierali sprawę zbawienia dusz czy to pracą, czy ofiarą materialną, czy wreszcie modlitwą.

Ażeby te zamiary nie spełzły na niczym, starał się Wincenty za pośrednictwem swoich współpracowników wspierać tych, którzy w Rzymie znajdowali się w potrzebie; starał się, ażeby zanoszono do Boga modły czy to publicznie, czy w prywatnych domach; dążył do tego, aby palono sprośne książki i obrazy oraz ryciny; zbierał książki nadające się do ożywiania pobożności, przyczyniające się do pogłębiania i zabezpieczania katolickiej wiary, dążył do tego, aby je rozsyłać po całym świecie; młodzieńców, wyróżniających się szlachetnymi obyczajami, w Seminarium Rzymskim zachęcał, ażeby należycie przygotowywali się do obowiązku głoszenia Ewangelii wśród ludów pogańskich. Nie można również pominąć i tego, że wciągał do pracy szlachetne niewiasty, aby spieszyły z pomocą dziewczętom, których dobre obyczaje w różny sposób narażane były na zepsucie. Dało to mu sposobność założenia Kongregacji Sióstr Apostolstwa Katolickiego, z których jedne zachęcał do kontemplowania rzeczy niebiańskich i prowadzenia życia w odosobnieniu, drugie zaś skłaniał do pracy wspomagającej innych.

Troską swoją ogarniał również chrześcijan, którzy byli odłączeni od Stolicy Apostolskiej, aby i oni jak najprędzej wrócili do jednej Owczarni Chrystusowej; postarał się, iżby przez osiem dni po Objawieniu Pana naszego Jezusa zanoszono do Boga specjalne modlitwy i w sposób uroczysty sprawowano liturgię katolików wschodnich oraz wygłaszano kazania w różnych językach. Uroczystości te, jako że w nich brali udział ludzie z różnych narodów, ojcowie kardynałowie, biskupi, zakonnicy z różnych zakonów, alumni seminariów i kolegiów rzymskich, w przedziwny sposób ukazywały jedność i powszechność Rzymskiego Kościoła.

Zasługuje również na podkreślenie i to, że ten świątobliwy mąż zaczął zbierać raz w tygodniu na konferencje kapłanów, aby w ten sposób rozwijać w nich pobożność. W konferencjach tych licznie brali udział zarówno duchowni świeccy jak i zakonni,