Strona 177
Tom I
wcale nie jest przeszkodą. Tamte bowiem mają tylko na celu wspieranie misji zewnętrznych przy pomocy drobnych, dobrowolnych ofiar, składanych co tydzień przez osoby należące do tych instytucji, czy też przy pomocy jakiegoś nadzwyczajnego wsparcia. Tymczasem Pobożne Zjednoczenie nie wysyła pieniędzy na misje zewnętrzne ani też nie jest stowarzyszeniem mającym na celu zbieranie pieniędzy, jak owe instytucje, ale wykorzystuje ofiarowane pieniądze oraz równoważne im prace na zaspokojenie wydatków Pobożnego Zjednoczenia, podobnie jak to czynią inne pobożne dzieła w Rzymie, przeznaczające ofiary na swoje własne utrzymanie i rozwój. Toteż gdyby ktoś myślał, że zbieranie tego rodzaju ofiar przynosi szkodę wspomnianym wyżej instytucjom we Francji i Niemczech, to wtenczas musiałby też uznać, że również szkodę im przynoszą wszystkie inne pobożne dzieła w Rzymie, które utrzymują się z jałmużn, i dlatego należy też je zlikwidować, razem z Pobożnym Zjednoczeniem.
[513] Jeśliby zaś ktoś mimo to chciał dociec, skąd wypłynęło i jak powstało to zdanie o kolizji zachodzącej pomiędzy Pobożnym Zjednoczeniem a Związkiem Francuskim, to łatwo można to ustalić, biorąc pod uwagę, że na skutek zarządzenia Świętej Kongregacji trzecia klasa Pobożnego Zjednoczenia miała również przyjmować tygodniowe ofiary na misje zewnętrzne, w wysokości jednego solda, przy czym składający te ofiary mieli należeć do Pobożnego Zjednoczenia. Początkowo Kongregacja Rozkrzewiania Wiary nie uważała za stosowne wprowadzić w Rzymie Związku Francuskiego, aby się nie wydawało, że chce kupczyć odpustami w zamian za złożoną ofiarę w postaci jednego solda, dlatego uznała, że lepiej jest powierzyć sprawę samemu Zjednoczeniu, które prawnie miałoby przyjmować do uczestnictwa w swych dobrach duchowych tych, którzy złożą ofiarę pieniężną. Poza tym wydawało się jej, iż nie jest rzeczą stosowną, aby Kościół Rzymski, któremu powinny podlegać wszystkie inne[543], miał w tym wypadku zależeć od Francji[544]; sądziła też, że nie przynosiłoby to chluby i samej Kongregacji Wiary.
[514] Z tych to powodów oraz z innych względów, podyktowanych roztropnością : Święta Kongregacja postanowiła tę sprawę powierzyć Pobożnemu Zjednoczeniu Apostolstwa Katolickiego, uzależniając całą rzecz od tejże Świętej Kongregacji. Wobec tego w styczniu 1837 roku odbyło się w tej sprawie zebranie w mieszkaniu Jego Eminencji Prefekta. Na tym zebraniu, w którym brali udział Jego Eminencja Prefekt, Jego Eminencja Mai, wówczas Sekretarz, Archiwariusz Kongregacji Rozkrzewiania Wiary[545], Rektor tegoż Pobożnego Zjednoczenia, postanowiono, że: 1. Pobożne Zjednoczenie powinno podjąć starania celem wprowadzenia lub ściślej mówiąc, rozszerzenia wprowadzonego już przez siebie Związku dla zbierania tygodniowych składek, w wysokości jednego solda, na misje zewnętrzne; przy czym członkowie tego Związku należeliby do trzeciej klasy Pobożnego Zjednoczenia, czyli do klasy ofiarodawców. 2. Rektor Pobożnego Zjednoczenia
[543] Por. św. Ireneusz z Lyonu, Contra haereses, III, 3, 2.
[544] To znaczy od Lyońskiego Związku Rozkrzewiania Wiary — por. wyżej nr [255], przyp. 202; nr [340], przyp. 278.
[545] Mowa o kardynale Jakubie Filipie Fransoni — por. wyżej nr [454], przyp. 420; Angelo Mai — por. wyżej nr [454], przyp. 419; archiwariusz — Alojzy Ferrari — por. wyżej nr [454], przyp. 421; rektor Pobożnego Zjednoczenia — Pallotti.