Strona 114
Tom I
[323] 2. Uświadomcie sobie, że aby ugasić to pragnienie, możecie zawsze się modlić w intencji wiecznego zbawienia wszystkich. O, ileż to dusz osiągnęło wiekuistą chwałę dzięki żarliwym oraz nieustannym modlitwom pokornych Dziewic, znajdujących się w świętych klasztorach! O, ileż dusz dostąpiło zbawienia dzięki pokornym modłom św. Marii Magdaleny[254] i św. Małgorzaty z Kortony[255], pokutnicom.
[324] W Czcigodnej Waszej Społeczności zakonnej możecie jedna drugą zachęcać do starania się wszelkimi możliwymi sposobami o pomnażanie środków duchowych i doczesnych, koniecznych do realizacji celów wyżej wskazanych. I dlatego możecie zabiegać o to, by nieustannie odmawiano pokorne i ufne modlitwy nie tylko w Waszej Społeczności zakonnej, ale również i w innych, o ile to jest tylko możliwe. Zważcie również, że modlitwy są niezawodnym środkiem do otrzymania wszystkiego i że jest to środek skuteczny i przemożny, jakim Wy możecie się posługiwać w swoim Świętym Klasztorze, by upraszać skuteczne nawrócenie grzeszników, niewiernych oraz przyczyniać się do zbawiania dusz.
[325] Możecie również przyczynić się do pomnażania ilości różnych dewocyjnych przedmiotów, pomocnych do rozszerzania wiary i chrześcijańskiej moralności, jakimi są: święte obrazki, obrazy, koronki, szkaplerze, bielizna oraz szaty liturgiczne, jak również to wszystko, co jest pożyteczne do szerzenia Królestwa Jezusa Chrystusa. Błogosławione jesteście Wy, co w każdej chwili wolnej od swoich zajęć we wspólnocie zakonnej poświęcacie się przygotowywaniu, sporządzaniu i staraniu się o tego rodzaju rzeczy potrzebne do rozwijania pobożności oraz religii, możecie bowiem w ten sposób zdobywać bardzo wiele stopni zasługi apostolstwa Jezusa Chrystusa. Zasługa ta będzie wzrastać tym bardziej, gdy powodowane koniecznością lub miłością będziecie korzystały ze słowa żywego czy pisanego, by tych, którzy znajdują się poza Waszym Domem zakonnym, a należących do różnych warstw społecznych, zawodów, stanów, zachęcać do troski o pomnażanie środków koniecznych i stosownych do szerzenia świętej wiary.
[326] W związku z tym możecie mówić możnym tego świata, że dzięki swojej władzy, stanowisku społecznemu mogą oni ułatwić rozszerzanie świętej wiary; uczonemu, że może do tego się przyczynić swoją wiedzą; studentowi, że unikając wiedzy, która nadyma, a starając się o tę, która buduje[256], może ją wykorzystać do szerzenia świętej wiary; obywatelowi, że w tym celu może wykorzystywać swoje stosunki z wielkimi tego świata; bogatym, że mogą poświęcić część swego bogactwa na przyjście z pomocą prawdziwie biednym, że mogą wspierać wydawanie w różnych językach dobrych książek, sposobnych do szerzenia świętej wiary i rozwijania pobożności, że mogą również pokrywać koszta związane z podróżą misjonarzy, specjalnie zaś, że mogą wspierać zakładanie kolegiów potrzebnych do wychowywania dobrych oraz doświadczonych misjonarzy, by można było ich wysyłać tam, gdzie są bardziej potrzebni. O, ileż mamy ludzi, nawet katolików, którzy
[254] Mowa jest zapewne o św. Marii Magdalenie de Pazis. Urodzona w roku 1566 we Florencji, karmelitanka, zmarła w roku 1607.
[255] Małgorzata z Kortony (1247—1297), członkini Trzeciego Zakonu Św. Franciszka.
[256] Por. l Kor 8,1.